Szukaj radców prawnych w twojej miejscowości

Polecani radcy prawni w mieście Warszawa

Przejdź do wyszukiwarki

Kancelaria Radcy Prawnego Marta Kropaczewska

Włókiennicza 98, 04-964 Warszawa

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

sprawy o rozwód zarówno z orzekaniem jak i bez orzekania o winie

sprawy o alimenty

Pluciński Radosław. Kancelaria radcy prawnego

Grzybowska 87, 00-844 Warszawa

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

sprawy cywilne , budowlane , gospodarcze , z prawa administracyjnego , rozwodowe i spadki

Kancelaria Radcy Prawnego Małgorzata Szysiak-Rossa

Warszawa

Al. KEN 83/12, 02-777

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

prowadzenie spraw frankowych

Kancelaria Radcy Prawnego dr Paweł Izdebski

11 Listopada 24, 08-110 Siedlce

Warszawa

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

Radca prawny posiadający bogate doświadczenie w zakresie prawa gospodarczego oraz prawa cywilnego. Świadczę usługi w zakresie kompleksowej obsługi prawnej dla firm oraz reprezentuję klientów w sporach przeciwko instytucjom finansowym.

Działdowska 11 lok. 13, 01-184 Warszawa

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

Kilkaset zakończonych pozytywnie dla Klientów sprw ubezpieczeniowych (szkody, komunikacyjne, na osobie, ubezpieczenia na życie - polisolokaty.

Kancelaria Radcy Prawnego Ilona Bałdyga

Jana Dantyszka 20 lok. 31, 02-054 Warszawa

  • Odpowiedzi na pytania

Dzień Dobry, Dostałam list z Sądu. W Sierpniu tego roku złożyłam dokumety do Sądu o zasądzenie spadku po Ojcu. Ojciec zmarł 30.07 tego roku. Posidał nowy domek na działce Rod. Bardzo o niego dbał zrobił nasadzenia oraz monitoring (nie ufał synom swojej siostry... ) Prezes działek wycenił domek na około 280 tysięcy złoty. Tata ma dwie siostry jednak to on opiekował się babcią (swoją matką) sprzątał robił zakupy woził ją do lekarza (niby był bezrobotny ale jednak zajmował się babcią przez cały czas i tak był to układ dobry dla obojga) teraz babcia pod presią sióstr twierdzi że domek i działka rod ( nalezy do niej ) - wszystko było zapisane na tate, podkreślam że stan zdrowia babci nie pozwala jej na mieszkanie samotnie na działce Rod. Powinna isc mieszkać do jednej ze swoich córek ale one chcą aby walczyła o dom po swoim synu. Z mojej wiedzy wynika, że domek należy się mnie i mojemu brata z drugiego małżeństwa Ojca. Dodam że tata po śmierci babci chciał zamieszkać ze mną i swoimi wnukami ( miał sprzedać domek działkowy i dołożyć się do budowy domu ze mną, planował to jeszcze kilka lat wcześniej). Dostałam list z Sądu że babcia chce domek i prawo do działki rod ponieważ mieszkała tam z tatą ale na tych działkach nie ma możliwości meldunku- działki Kjka w Poznaniu. Prawda jest taka że siostry taty chcą dostać pieniądze po moim tacie, babcia jest zchorowana i potrzebuje stałej opieki. Muszę jak najlepiej odpisać na pismo z Sądu. Nikt nie pomagał Tacie w opiece nad babcią wszystko musiał robić dopiero gdy był już w szpitalu babcia przeniosła się do swojej córki, ale kłamie że mieszka nadal na działce i podaje ten adres w każdym piśmie, tam nie ma warunków aby mogła tam mieszkać sama. Trzeba palic ecogroszkiem a ona ledwie chodzi. Z poważaniem Anna q

Żeby przygotować odpowiedź do sądu trzeba siw przedtem zapoznać z wnioskiem oraz pismem, które wpłynęło w odpowiedzi na wniosek. Bez tego trudno cokolwiek doradzić

Dariusz Zdrzalik Kancelaria Radcy Prawnego

Warszawa

  • Odpowiedzi na pytania

Witam bardzo proszę o pomoc. Jakiś czas temu wpadłam w oko pewnemu facetowi który wyraznie próbował zwrócić moja uwagę. Mam narzeczonego i jesteśmy razem od 4 lat jestem obecnie w ciąży i strasznie się martwię już nie wiem jak mam ten problem rozwiązać. Nigdy nie zdradziłam narzeczonego i jestem mu wierna. Ten mężczyzna dał sobie spokój ze mną i stwierdził ze nie chce jego kontaktu. Minęło pół roku i zaczol do mnie esemesowac nie wiedząc z kim pisze próbowałam uzyskać inf kim jest. Wykorzystał ta rozmowe i wysłał ja mojemu narzeczonemu o którym wiedział ale nie wiedział o nim nic osobistego i jakimś cudem zdobył jego Num tel. zaczol mnie oczerniać. Wydzwaniać do mnie i do narzeczonego co kilka dni czasami codziennie. A wiec zablokowaliśmy ten Num oboje niestety zaczol wydzwaniać z Num zastrzeżonego. Proszo o pomoc tak bardzo się tym wszystkim denerwuje. Boje się ze doprowadzi mojego narzeczonego do takiego stanu i tak bardzo będzie w stanie mnie oczernić i nawymyślać ze zostanę sama z dzieckiem. Staramy się unikać kontaktu z nim nie odbieramy tel ale zauwazylam niepewność w naszym związku nigdy nie zrobiłam temu człowiekowi krzywdy a on bezkarnie wchodzi w moje życie i niszczy mój związek. Bardzo proszę o inf czy takie nękanie podlega pod stalking ?

Istnieje szansa, że prokurator uzna przedmiotowe działania za czyn z art. 190a par 1 k.k. Może Pani również założyć ,,znajomemu" sprawę cywilną lub karną z oskarżenia prywatnego o zniesławienie.

Witam Państwa Chciałbym się zaczerpnąć pańskiej porady. W 2009r. zostałem zaatakowany nożem. Nóż wbito mi w brzuch uszkadzając przednią ścianę żołądka, powodując krwawienie oraz krwiaka w otrzewnej. Sprawca został skazany prawomocnym wyrokiem na kare pozbawienia wolności w zawieszeniu. Po operacji miałem sporo dolegliwości fizycznych i psychicznych. Leczyłem się psychologicznie i psychiatrycznie oraz u innych lekarzy specjalistów. Sprawę o zadośćuczynienie postanowiłem zlecić adwokatowi. Wspólnie uzgodniliśmy kwote 40.000 złotych a jak się później okazało pozew został sporządzony na 20.000 złotych. Na 1 rozprawę pozwany się nie wstawił twierdząc, iż nie otrzymał wezwania... Na drugiej rozprawie zaproponował mi 1.000 złotych, co według mnie jest śmiesznie niską kwotą. Sędzia postanowiła powołać dwóch biegłych (psychiatre oraz traumatologa) Oględziny ciała miałem w tamtym roku zaś wizytę u psychiatry 17.08.2017r. Biegła stwierdziła, że mój stan psychiczny jest w bardzo ciężki stanie. Nie znam jeszcze całej opinii, ale stwierdziła depresje oraz inne zaburzenia. Kwota 20.000 a nawet 40.000 złotych jest według mnie stanowczo za niska. Rozmawiałem o tym z adwokatem i prosiłem, aby zmienił kwotę w pozwie. Twierdzi, że nie trzeba nic zmieniać ani pisać nowego pozwu, ponieważ wystarczy rozszerzyć żądanie na rozprawie, bo sędzia i tak może przyznać dużo większą kwotę niż jest w pozwie. I tu pojawia się moje pytanie: czy faktycznie tak jest, że sędzia na podstawie dokumentacji medycznej zasądzi kwotę wyższą niż o jaką żądałem w pozwie? Nie podważam kompetencji swojego adwokata, ale chciałbym się spytać czy są Państwo w stanie poprowadzić tę sprawę w sposób najkorzystniejszy dla mnie? I ile by to kosztowało? Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam.

Szanowny Panie, Sąd nie może orzec ponad Pana żądanie dlatego radzę zmienić pełnomocnika. Na marginesie czy ,,pozwany" został skazany w procesie karnym?

Jolanta Skrobowska Kancelaria Radcy Prawnego

Warszawa

  • Odpowiedzi na pytania

Witam. Jeżdżę na co dzień deskorolką elektryczną. Ostatnio wracając z pracy wjechałem na nierówność, straciłem równowagę i przewróciłem się. Mam zwichnięty obojczyk i obecnie przebywam na zwolnieniu. Zgłosiłem do pracodawcy że stało się to w drodze z pracy. Czy jest możliwość że zostanie to uznane jako wypadek w drodze do/z pracy? Dodam, że nie jechałem szybko i jestem doświadczony w jeździe na pojazdach elektrycznych.

Zgodnie z art. 57b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za wypadek w drodze do pracy lub z pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w drodze do lub z miejsca wykonywania zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego, jeżeli droga ta była najkrótsza i nie została przerwana. Jednakże uważa się, że wypadek nastąpił w drodze do pracy lub z pracy, mimo że droga została przerwana jeżeli przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas nie przekraczał granic potrzeby, a także wówczas, gdy droga, nie będąc drogą najkrótszą, była dla ubezpieczonego, ze względów komunikacyjnych, najdogodniejsza. 2. Za drogę do pracy lub z pracy uważa się oprócz drogi z domu do pracy lub z pracy do domu również drogę do miejsca lub z miejsca: 1) innego zatrudnienia lub innej działalności stanowiącej tytuł ubezpieczenia rentowego; 2) zwykłego wykonywania funkcji lub zadań zawodowych albo społecznych; 3) zwykłego spożywania posiłków; 4) odbywania nauki lub studiów. Obowiązkiem pracownika jest niezwłoczne zawiadomienie pracodawcy, który ustala okoliczności wypadku. Na podstawie oświadczeń poszkodowanego i świadków oraz na podstawie dowodów zgromadzonych przez służby, takie jak policję, straż pożarną, pogotowie ratunkowe, ustalane są wszystkie fakty dotyczące zdarzenia. Na ich podstawie sporządza się kartę wypadku. Pracodawca ma na jej sporządzenie 14 dni od uzyskania informacji  o zdarzeniu. W sytuacji gdy pracodawca uzna, że nie doszło do wypadku w drodze do lub z pracy, ma obowiązek podać uzasadnienie decyzji w karcie wypadku. Mając powyższe na uwadze, wydaje się, że opisywane przez Pana zdarzenie powinno zostać uznane za wypadek w drodze do pracy, o ile spelnion zostały przesłanki wymienione w ww. artykule 57b.

Kancelaria Radcy Prawnego Paweł Szczyglak

Warszawa

Warszawa

  • Odpowiedzi na pytania

Kancelaria Radcy Prawnego Karolina Kiełb-Edling

Bracka 20 lok. 7A, 00-028 Warszawa

  • Odpowiedzi na pytania

Witam, Mój były pracodawca zalega mi z kilkoma wypłatami. Zwolniłam się na zasadzie porozumienia stron, gdyż dostałam propozycję pracy. Zwolnienie nastąpiło we wrześniu 2021r. a zaległość z wypłatami jest od kwietnia 2021r. Pracodawca obiecywał, że po sprzedaży nieruchomości wypłaci nam przynajmniej część zaległych wynagrodzeń. Nieruchomość została sprzedana i oczywiście nikt nie otrzymał zaległych wynagrodzeń. Z nowym rokiem w przypadku dalszego braku spłaty przez byłego pracodawcę, chciałabym zgłosić sprawę do sądu pracy tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać i czy długo takie sprawy się toczą, dlatego proszę o poradę

Dzień dobry, najpierw należałoby wezwać Pracodawcę do zapłaty. Jeżeli to była faktycznie umowa o pracę (a nie umowa zlecenia czy umowa o dzieło), wówczas jako, że jest to podstawowe naruszenie praw pracowniczych, istnieje możliwość zawiadomienia Państwowej Inspekcji Pracy. Samo niewypłacenie pensji przez Pani pracodawcę stanowi także wykroczenie i podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (postępowanie wykroczeniowe). Jednocześnie, tak jak Pani wspomniała, istnieje możliwość złożenia pozwu do sądu pracy właściwym z uwagi na siedzibę Pozwanego (Pracodawcy). Pozew powinien spełniać wymogi jak dla każdego pozwu, zawierać określone żądanie, w tym wypadku żądanie zapłaty oraz wskazanie faktów, na których powód (pracownik) opiera swoje żądania. Należy także załączyć stosowne dowody. W razie problemów, zapraszam do kontaktu. Z poważaniem, Karolina Kiełb-Edling radca prawny 660 562 618 kancelaria@kielb-edling.com

Wróć na górę