Szukaj adwokatów w twojej miejscowości

Polecani adwokaci w mieście Gdynia

Przejdź do wyszukiwarki

Kancelaria Adwokacka Adwokat Joanna Junker

Aleja Zwycięstwa 218/2, 81-540 Gdynia

  • Odpowiedzi na pytania

Witam, mam dziecko z nieformalnego związku. Z ojcem dziecka nie jesteśmy już razem. Zostałam sama pod koniec ciąży. Mam przyznane przez sąd alimenty, które były partner płaci. Chcę wystąpić do sądu o przyznanie opieki nad dzieckiem. Jak taki wniosek uzasadnić? Nie mieszkamy razem, nie mieliśmy ślubu. Dziecko nosi moje nazwisko. Z byłym partnerem dogadujemy się w kwestii kontaktów. Dziękuje za odp

Szanowna Pani, rozumiem, że poprzez przyznanie opieki nad dzieckiem wyłącznie Pani ma Pani na myśli pozbawienie ojca dziecka władzy rodzicielskiej lub jej ograniczenie do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka (np. wyborze szkoły, sposobu leczenia, wyjazdu na stałe za granicę itp). Jeśli chodzi Pani wyłącznie o przyznanie Pani władzy rodzicielskiej z jednoczesnym ograniczeniem władzy rodzicielskiej ojcu dziecka, sprawa nie jest skomplikowana, albowiem już sam fakt życia rodziców w rozłączeniu, brak więzi z dzieckiem, a zarazem porozumienie się z ojcem dziecka w sprawie kontaktów uzasadnia przyznanie pełni władzy rodzicielskiej Pani, a ograniczenie jej ojcu. Jest to uzasadnione choćby tym, że w sprawach bieżących osobą decydującą jest Pani, zaś ojciec dziecka ma prawo do wyrażenia zdania lub zgody tylko w ściśle określonych, istotnych dla dziecka sprawach. Myślę, że w Pani przypadku jest to uzasadnione, a zarazem wystarczające rozwiązanie. Natomiast jeżeli chodzi o pozbawienie ojca dziecka władzy rodzicielskiej sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ muszą wystąpić konkretne przyczyny po stronie ojca dziecka (np. rażące nadużywanie władzy rodzicielskiej lub zaniedbywanie istotnych obowiązków wobec dziecka, np. uchylania się od alimentów, lub istnienie trwałej przeszkody, np. choroba, długoletni pobyt w zakładzie karnym albo rażące nadużywanie alkoholu lub innych używek czy znęcanie się nad dzieckiem). Z opisanego przez Panią stanu faktycznego nie wynika, ażeby którakolwiek z przesłanek pozbawienia władzy rodzicielskiej ojca dziecka istniała, zwłaszcza że ojciec płaci alimenty i realizuje kontakty z dzieckiem bez konieczności regulowania ich w drodze sądowej.

Witam,jak zabezpieczyć siebie (43lata)i córkę (23)żeby nie zostac bez miesznakania, w trakcie zamiany mieszkania komunalnego, gdzie głównym najemca jest mój ojciec (65lat) i ma żonę i wszyscy jesteśmy zameldowani.

Szanowna Pani, meldunek nie stanowi tytułu do lokalu mieszkalnego i nie zabezpieczy potrzeb mieszkaniowych Pani ani Pani córki. Skoro jest to lokal komunalny, zameldowanie nie daje Pani tytułu do lokalu ani za życia ojca, ani po jego śmierci. W takim przypadku istotne jest, czy w chwili śmierci osoby, które roszczą sobie prawo do lokalu komunalnego, zamieszkiwany wspólnie z głównym najemcą. Wówczas po śmierci ojca może Pani domagać się od gminy, ażeby zawarła z Panią umowę najmu tego lokalu komunalnego z uwagi na wstąpienie w prawa najmu na podstawie art. 691 par. 1 Kodeksu cywilnego, podobnie rzecz miałaby się z Pani córką, która jako osoba pełnoletnia winna złożyć do gminy taki wniosek we własnym imieniu. W razie odmowy przez gminę należy złożyć pozew o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu. Co do zasady gmina bez uzasadnionej przyczyny nie przenosi umowy najmu z jednego najemcy na drugiego za życia głównego najemcy. Niemniej może Pani podjąć taką próbę uzasadniając to np. wspólnym zamieszkiwaniem, powiązaniami rodzinnymi, osobistymi potrzebami ojca np. do opieki, zameldowaniem itp. Musi jednak Pani również spełniać warunki, od których gmina uzależnia przyznanie takiego lokalu komunalnego. Warunki przydziału lokalu komunalnego zależą głównie od warunków materialnych, które określa gmina w uchwale i należy je spełnić, ażeby ubiegać się o taki lokal. Akty prawne gmin mogą przykładowo przewidywać, że najem nie może być zawarty, jeżeli wnioskodawca, jego małżonek, osoba pozostająca faktycznie we wspólnym pożyciu lub inna osoba zgłoszona do wspólnego zamieszkiwania posiada tytuł prawny do innego lokalu i może go używać oraz jeżeli w okresie ostatnich pięciu lat przed dniem złożenia wniosku wnioskodawca, jego małżonek lub osoba pozostająca faktycznie we wspólnym pożyciu dokonali zamiany lokalu, budynku mieszkalnego lub jego części na lokal kwalifikujący do ubiegania się o poprawę warunków zamieszkiwania z mieszkaniowego zasobu, a także gdy osoby te zbyły pod jakimkolwiek tytułem posiadane prawo do lokalu, budynku mieszkalnego lub jego części. Proszę zatem sprawdzić dokładne warunki przyznawania lokalu komunalnego w Pani gminie i podjąć odpowiednie kroki. W razie wątpliwości służę pomocą osobiście w siedzibie Kancelarii lub telefonicznie. Z poważaniem. Adw. Joanna Junker

Witam,czy po zmarlym kuzynie powinnam odrzucic spadek,czy czekac az zostane powolana przez wierzycieli jako spadkobierca i zrobic to dopiero wtedy?

Szanowna Pani, w przypadku dziedziczenia ustawowego w pierwszej kolejności dziedziczą zstępni zmarłego oraz jego małżonek. Dopiero w chwili kiedy takich osób nie ma lub odrzucą one spadek, dziedziczą w dalszej kolejności pozostali członkowie rodziny. I tak przy braku zstępnych (dzieci, wnuków) - dziedziczą: małżonek zmarłego + rodzice. Przy braku zstępnych i małżonka - tylko rodzice. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło - jego udział w spadku przypada rodzeństwu zmarłego. A zatem katalog osób uprawnionych do spadku przed Panią jako kuzynką jest szeroki i to oni w pierwszej kolejności zgodnie z kolejnością wskazaną w Kodeksie cywilnym byliby powoływani do spadku po zmarłym kuzynie. Nie wskazała Pani, ile osób wchodzi obecnie w krąg spadkobierców i czy kuzyn faktycznie posiada długi, o których Pani ma wiedzę. Nie może Pani odrzucić spadku po kuzynie dopóty, dopóki żyją spadkobiercy, którzy mogą być powołani do spadku przed Panią i dopóki nie odrzucili oni spadku. Wówczas dopiero Pani jako kolejny członek rodziny powołany do spadku w określonej kolejności może spadek odrzucić, albowiem wówczas dopiero może być Pani uznana jako spadkobierca zmarłego kuzyna. Niezależnie od tego powinna Pani pamiętać, iż termin na odrzucenie spadku to 6 miesięcy od dnia dowiedzenia się o tytule swego powołania do spadku. Niemniej gdyby w terminie 6 miesięcy Pani nie złożyła takiego oświadczenia przed notariuszem lub przed sądem w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku wszczętego np. z inicjatywy wierzyciela zmarłego, to istnieje możliwość uchylenia się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku np. jeśli nie wiedziała Pani i nie mogła Pani wiedzieć nawet przy dochowaniu należytej staranności, że zmarły w chwili śmierci posiadał jakiekolwiek długi. Jest to postępowanie toczące się przed sądem i szczegółowych informacji mogę udzielić Pani drogą telefoniczną lub osobiście w siedzibie Kancelarii. Dla Pani wiedzy istotna pozostaje również informacja, że kilka dni temu zmianie uległy przepisy dotyczące dziedziczenia i spadków. Obecnie nawet jeżeli Pani nie złoży oświadczenia o odrzuceniu spadku w terminie 6 miesięcy od dnia otwarcia spadku (czyli od dnia śmierci) to przyjmuje się, iż przyjęła Pani spadek z dobrodziejstwem inwentarza, co oznacza iż jest Pani odpowiedzialna za długi zmarłego tylko do wartości majątku, który wchodzi w skład spadku, o ile oprócz długów taki majątek w chwili śmierci zmarły posiadał. A zatem nie musi Pani obawiać się, że będzie Pani zmuszona spłacać długi zmarłego z własnego majątku. Pozdrawiam. Adw. Joanna Junker

Przed laty posadziłem drzewa, orzech włoski, laskowy i agrest blisko budynku sąsiada, ale na swojej działce. Zmienił się właściciel budynku i żąda usunięcia drzew i agrestu, bo są za blisko budynku, że niszczą mu budynek. Co prawda, gałęzie orzecha wchodzą na dach budynku sąsiada a agrest gałązkami styka się z budynkiem. Grozi mi Sądem.

Szanowny Panie, nie ma w obecnym stanie prawnym przepisów regulujących odległość sadzenia drzew od granicy sąsiedniej działki. Jedyne przepisy, które to regulują, to przepisy dotyczące rodzinnych ogrodów działkowych, niemniej z opisanego przez Pana stanu faktycznego nie wynika, czy chodzi o działki ogrodowe, które takim przepisom podlegają, czy np. działki budowlane lub inne nie podlegające przepisom o rodzinnych ogrodach działkowych. Z przepisów Kodeksu cywilnego wynika wyłącznie, że właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie oraz gałęzie i owoce przechodzące lub zwieszające się z sąsiedniego gruntu. Jednakże wówczas winien wyznaczyć Panu termin do ich usunięcia. Jeżeli drzewa w sposób istotny utrudniałyby korzystanie z działki przez sąsiada i wykonywanie przez niego jego prawa własności (np. istotne zacienienie), właściciel nieruchomości sąsiedniej mógłby domagać się zaniechania określonych działań lub usunięcia przyczyny, która zakłóca mu korzystanie z jego nieruchomości. Ewentualne niszczenie budynku przez zasadzone przez Pana drzewa również musiałby wykazać przed sądem zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, albowiem ciężar dowodu w polskiej procedurze spoczywa na osobie, która z danego faktu pragnie wywodzić skutki prawne. W razie wątpliwości służę pomocą w siedzibie Kancelarii lub telefonicznie. Z poważaniem. Adw. Joanna Junker

Witam. Jestem po rozwodzie. W trakcie małżeństwa zbudowałem dom ze środków własnych ( działka kupiona na spółkę połowa kosztów żona połowa ja - zapis notarialny) otrzymanych od rodziny jako spłata. Mam na to tylko pisemne oświadczenia mojej mamy. Dodatkowo sprzedałem mieszkanie które było moją własnością przed ślubem aby wykończyć dom. Zakładając że uda się sprzedać dom to w jaki sposób mogę odzyskać kwotę za mieszkanie żeby nie wchodziło do majątku wspólnego a to co pozostanie ze sprzedaży domu chcę podzielić na pół. Mamy 2 córki. Jedna dorosła a druga nieletnia jest z matką. Na razie mieszkamy wszyscy razem w tym domu

Szanowny Panie, jeśli jest Pan zainteresowany złożeniem w sądzie wniosku o podział majątku wspólnego, musiałby Pan w toku postępowania wykazać (m.in. dokumenty, zeznania świadków, przesłuchanie Pana jako strony), że faktycznie środki pieniężne, które Pan przeznaczył na budowę domu, stanowią darowiznę, którą przekazali Panu członkowie rodziny. Jeśli była ona udzielona w trakcie trwania małżeństwa, należy wykazać, iż zamiarem członków rodziny było darowanie tych środków wyłącznie Panu, a nie obojgu małżonkom. Z art. 33 pkt 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wynika, iż przedmiot darowizny na rzecz jednego z małżonków wchodzi co do zasady do jego majątku osobistego. To samo dotyczy środków pochodzących ze sprzedaży lokalu mieszkalnego, który stanowi Pana majątek osobisty, albowiem uzyskał Pan go przed zawarciem związku małżeńskiego. Również winien Pan w toku postępowania wykazać, iż nabył je Pan ze środków sprzed zawarcia małżeństwa lub przed zawarciem małżeństwa w inny sposób uzyskał Pan prawo własności do tego lokalu (np. darowizna, spadek itp). Nie należy również zapominać, że istotne jest również to, iż posiada Pan na utrzymaniu jedno małoletnie dziecko, którego potrzeby mieszkaniowe sąd z pewnością w toku postępowania uwzględni, ażeby matka z małoletnim dzieckiem nie pozostała bez lokalu lub bez możliwości jego sfinansowania w przyszłości (m.in. z kredytu lub środków pochodzących ze sprzedaży wybudowanego przez Państwa domu). Niemniej sam fakt sprzedaży domu jest czynnością wtórną i może być np. konsekwencją orzeczenia sądu w zakresie podziału majątku m.in. z uwagi na to, że sąd zasądzi na Pana rzecz spłatę określonej kwoty pieniężnej tytułem wyrównania udziałów w majątku wspólnym przez żonę, a żona będzie w stanie uzyskać takie środki wyłącznie na skutek sprzedaży domu. W razie wątpliwości służę pomocą w siedzibie Kancelarii lub telefonicznie. Z poważaniem. Adw. Joanna Junker

Witam . Jestem prawie dwa lata po rozwodzie. Z małużeństwa mam syna i przysposobioną córkę . Córka nie odzywa się do mnie od paru miesięcy. chciałbym rozwiązać przysposobienie, ze względu na całkowity rozpad więzi.

Szanowny Panie, możliwość rozwiązania przysposobienia zależy od tego, z jakim rodzajem przysposobienia mamy do czynienia w Pana przypadku. Jeżeli to przysposobienie pełne anonimowe (tj. kiedy rodzice biologiczni przysposobionego wyrazili zgodę na adopcję bez wskazania osoby przysposabiającego, czyli na adopcję przez kogokolwiek w przyszłości), to nie może Pan domagać się jego rozwiązania. Natomiast jeżeli w przypadku Pana córki doszło do przysposobienia niepełnego (np. przysposobił Pan biologiczną córkę byłej żony) lub do przysposobienia pełnego ale za zgodą rodziców biologicznych córki na przysposobienie jej przez Pana i byłą żonę, to do rozwiązania przysposobienia może dojść wyłącznie z ważnych powodów i tylko jeżeli nie ucierpi na skutek rozwiązania dobro dziecka. Do ważnych powodów może należeć: trwała i zupełna utrata więzi emocjonalnych i fizycznych z rodzicami (utrata bliskości) lub jednym z nich lub wręcz wrogość między rodzicem a dzieckiem. Nie jest istotny rozkład pożycia pomiędzy przysposabiającymi, a nawet niewłaściwe zachowanie dziecka lub trudności wychowawcze z dzieckiem. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego w takim przypadku musiałby Pan dodatkowo wykazać, że podjął Pan starania o naprawę relacji z dzieckiem i dopiero w przypadku ich fiaska domagać się rozwiązania przysposobienia z uwagi na utratę więzi (z powodu rozłączenia, utraty bliskości, trudności wychowawczych itp.). Z poważaniem. Adw. Joanna Junker

Kancelaria Adwokacka Maciej Duszewski

Plac Kaszubski 8 lok. 204, 81-350 Gdynia

Prawnik Gdynia - Kancelaria Adwokacka Maciej Wieczorkowski

Śląska 53/A401, 81-304 Gdynia

Gołębiew Stary 39a, 99-300 Kutno

Kancelaria Adwokacka Jacek Buss

Krasickiego 11 lok. 4, 81-391 Gdynia

Rochowicz & Trzeciak Adwokaci Spółka Partnerska

Świętojańska 55/10, 81-391 Gdynia

KANCELARIA ADWOKACKA ADWOKAT MAŁGORZATA GRIGORJEW

Świętojańska 38/9, 81-372 Gdynia

Kancelaria Adwokacka Justyna Nowak-Trojanowska

Władysława IV 53 lok. 3, Gdynia

Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Gulcz

Władysława IV 43, Gdynia

Kancelaria Adwokacka Honorata Janik - Skowrońska

Świętojańska 39/1, 81-391 Gdynia

Kancelaria adwokacka

10 lutego 29/2, Gdynia

Wróć na górę