Zawiadomienie poszkodowanego o kolizji drogowej z art 86 kw.
Pytanie z dnia 15 maja
Witam. Mam pytanie. W roku 2024 miałem kolizje drogiwa, tzn zachaczylem podczas manewru poza droga publiczna o inny pojazd. Złożyłem pisemne oświadczenie dla poszkodowane, przyznałem się do winy przed ubezpieczycielem (kontakt telefoniczny) po czym jak sądzę szkoda zostala zlikwidowana. Sądziłem, że sprawa jest zamknięta. Po 10 miesiącach od zdarzenia, poszkodowany złożył zawiadomienie o kolizji art 86kw. Czy w takim przypadku jest to zasadne i co dalej w tej sprawie mozna oczekiwać, zrobić...
Dzień dobry, dziękuję za szczegółowy opis sprawy – poniżej przedstawiam analizę sytuacji oraz możliwe kroki, jakie może Pan podjąć. 🔹 Co się wydarzyło? Miał miejsce niewielki incydent drogowy poza drogą publiczną (np. parking, teren prywatny). Złożył Pan oświadczenie sprawcy i przyznał się do winy. Poszkodowany zgłosił szkodę do ubezpieczyciela – szkoda została prawdopodobnie zlikwidowana (OC). Po 10 miesiącach od zdarzenia, poszkodowany zawiadomił Policję, że doszło do wykroczenia z art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń. 🔹 Art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń (kw) „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.” 🔸 Czy zawiadomienie jest zasadne? Nie do końca – zawiadomienie może być bezpodstawne z przyczyn formalnych: ✅ 1. Zdarzenie nie miało miejsca na drodze publicznej Art. 86 kw dotyczy wyłącznie: drogi publicznej, strefy zamieszkania, strefy ruchu. Jeśli do kolizji doszło poza tymi miejscami (np. na prywatnym parkingu, podwórzu, placu za magazynem itp.), art. 86 kw w ogóle nie ma zastosowania – a więc postępowanie powinno zostać umarzone z powodu braku znamion wykroczenia. ✅ 2. Brak interesu prawnego po stronie pokrzywdzonego Skoro szkoda została pokryta z OC sprawcy, poszkodowany nie ma interesu prawnego w ściganiu wykroczenia po tak długim czasie – wygląda to raczej na działanie odwetowe lub próbę wywarcia presji. 🔹 Co można zrobić? 1. Spokojnie poczekać na wezwanie z Policji Najprawdopodobniej zostanie Pan wezwany na przesłuchanie w charakterze osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia. 2. Na przesłuchaniu: Złożyć wyjaśnienia, że zdarzenie miało miejsce poza drogą publiczną, a więc przepis nie ma zastosowania. Wskazać, że szkoda została naprawiona, Pan się przyznał, wykazał skruchę, współpracował z ubezpieczycielem, a więc brak jest społecznej szkodliwości czynu. Można też wnieść o umorzenie postępowania lub zakończenie postępowania pouczeniem. 3. Przygotować krótkie pismo dla Policji lub sądu (jeśli sprawa tam trafi): Mogę Panu przygotować gotowy wzór takiego pisma – w zależności od etapu sprawy (czy jest to jeszcze postępowanie wyjaśniające, czy trafiło do sądu). 🔹 Czy sprawa może zakończyć się mandatem lub grzywną? Teoretycznie tak – jeśli Policja uzna teren za drogę w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym, może wystawić mandat. Jeśli go Pan nie przyjmie, sprawa trafi do sądu. Jednak: jeżeli teren nie był drogą publiczną, strefą zamieszkania ani strefą ruchu, postępowanie powinno zostać umorzone, jeśli przyjmie Pan mandat – nie będzie Pan już mógł się bronić w sądzie, więc warto zachować ostrożność. 🔸 Podsumowanie ✅ Art. 86 kw może nie mieć zastosowania, jeśli: zdarzenie miało miejsce poza drogą publiczną / strefą, brak zagrożenia w ruchu drogowym (szkoda tylko w mieniu), szkoda została naprawiona z OC, nie było dalszych konsekwencji. ✅ Możliwe zakończenia sprawy: umorzenie przez Policję, propozycja mandatu (można odmówić), ewentualnie sprawa w sądzie – ale szanse na uniewinnienie są wysokie. Jeśli otrzyma Pan wezwanie z Policji – proszę dać znać, a przygotuję: wyjaśnienia na przesłuchanie, wzór pisma o umorzenie postępowania, ewentualną odpowiedź na wniosek o ukaranie. Z poważaniem, Dawid Białas – prawnik ds. wykroczeń i OC komunikacyjnego 📞 507 437 019
Podziękowałeś prawnikowi
Jakub Leszczyński Adwokat
Kancelaria Adwokacka Adwokat Jakub Leszczyński
Duchnicka 40GF lok. 2, 05-850
Szanowny Panie, wskazany przez Pana artykuł kodeksu wykroczeń dotyczy wykroczenia drogowego polegającego na spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez niezachowanie należytej ostrożności. Został on sformułowany w następujący sposób: „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym”. Zatem warunkami jego zastosowania są: 1. miejsce zdarzenia: droga publiczna, strefa zamieszkania lub strefa ruchu – jeśli zdarzenie miało miejsce poza tymi obszarami, art. 86 §1 KW nie ma zastosowania; 2. zachowanie kierującego: brak należytej ostrożności (np. gwałtowna jazda, nieustąpienie pierwszeństwa); 3. skutek: realne zagrożenie bezpieczeństwa ruchu (np. kolizja z innym pojazdem). W Pana sytuacji kluczowe jest ustalenie, że zdarzenie miało miejsce „poza drogą publiczną”. Oznacza to, że przepisy art. 86 §1 KW formalnie się nie odnoszą do tego przypadku. Kodeks wykroczeń przewiduje jednak inną normę dla sytuacji poza drogami publicznymi: art. 98 KW stanowi, że „Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innej osoby, podlega karze grzywny albo karze nagany”. Oznacza to, że gdy kolizja miała miejsce np. na terenie prywatnym, drodze wewnętrznej czy parkingu (własność prywatna lub wewnętrzna posesja), właściwą kwalifikacją jest art. 98 KW, a nie art. 86 §1. Podkreślamy, że „droga publiczna” ma tu znaczenie prawne (z definicjami w Prawie o ruchu drogowym), więc np. parking prywatny lub wewnętrzna ulica osiedlowa zwykle nie będą nią. Dokładne ustalenie, czy był to faktycznie teren publicznej drogi, czy drogą wewnętrzną/parkingiem, jest decydujące dla zakwalifikowania czynu do art. 86 lub art. 98. Kodeks wykroczeń przewiduje, że karalność wykroczenia ustaje, jeśli od czasu jego popełnienia upłynął rok. eżeli w ciągu tego roku wszczęto postępowanie, termin ten wydłuża się – karalność ustaje po 2 latach od zakończenia pierwszego roku. W praktyce oznacza to, że organ ścigania ma jeden rok na wszczęcie postępowania od daty kolizji. W Pana sprawie zawiadomienie wpłynęło po około 10 miesiącach, czyli przed upływem rocznego terminu, więc karalność jeszcze nie ustała. Ma Pan prawo i możliwość aktywnej obrony: zaprezentować dowody, wykazać brak podstaw prawnych (np. podważając kwalifikację artykułu) i korzystać z przewidzianych procedur (składanie wniosków, odwołań). W razie skazania kara może być łagodna (grzywna lub nagana) – zwłaszcza jeśli nie doszło do obrażeń – lecz samo zlikwidowanie szkody nie przesądza o umorzeniu postępowania. Wskazane jest skonsultowanie sprawy z prawnikiem, zebranie dokumentacji i przygotowanie się do ewentualnych wyjaśnień tak, aby móc skutecznie bronić swoich racji.
Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.