Jak ustalić termin do odwołania w przypadku decyzji wysyłanych zwykłym listem?

Pisma z Urzędu Skarbowego, policji czy sądu doręczane są w formie listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. W przypadku Twojej nieobecności, listonosz pozostawia awizo i przesyłkę odbierasz osobiście na poczcie.

...a kiedy ostatnio otrzymałeś korespondencję z ZUS-u? Czy nie zdziwiło Cię, że był to list zwykły, a nie polecony?

Inspiracją do napisania tego posta był dla mnie artykuł, opublikowan y na portalu gazetaprawna.pl (link tutaj ). Dość często zdarza mi się konsultować kwestie związane z terminem odwołań i o ile w większości przypadków są to sprawy dość mało problematyczne, ta jest zdecydowanie bardziej złożona…

Zgodnie z prawem, 30-dniowy termin do odwołania oblicza się od DOSTARCZENIA pisma/decyzji/ postanowienia itp. Co w sytuacji, gdy nie wiesz, kiedy dokładnie listonosz wrzucił list do Twojej skrzynki? Przecież są wyjazdy, choroby lub po prostu w natłoku spraw zapomina się o sprawdzeniu poczty.

Co wtedy? Jak ustalić termin do odwołania? Pamiętajmy, że tu chodzi o decyzje w sprawach bardzo istotnych - związanych np. z ustaleniem wysokości świadczeń!

W przypadku wystąpienia wątpliwości, związanych z dokładnym terminem doręczenia, ustala się, że odwołanie powinno zostać złożone “jak najszybciej”. Co jednak w sytuacji, gdy do odwołania trzeba dołączyć dodatkową dokumentację, której zdobycie jest dość czasochłonne?

Rzecznik ZUS, w odpowiedzi na liczne uwagi, przypomina, że ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300 ze zm.), dopuszcza przesyłanie pism i decyzji w formie zwykłych listów.

Niestety, taka forma doręczenia sprawia, że informacje o tak ważnych, wrażliwych kwestiach są dostępne dla każdego domownika - nie tylko adresata pisma… W końcu, nawet przez przypadek, taka korespondencja może być otwarta nawet przez osobę postronną…

Co o tym sądzisz…?