Wyszukani prawnicy na mapie:

Zwiń filtry

Filtruj wg nastepujących kryteriów

Sprawy prywatne

Sprawy firmowe

Wyniki wyszukiwania: znaleziono 187 ofert

Filtruj wg kryteriów

Kancelaria Adwokacka Adwokat Marta Kosecka

Starowiejska 58/11, 81-356 Gdynia

Gdańsk

  • Usługi wycenione
  • Przykłady przeprowadzonych spraw

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

250,00 zł wybieram

Kancelaria Radców Prawnych M. Rusiecki, M. Szymkiewicz, R. Kurek sp.p.

Świętojańska 66/4, 81-393 Gdynia

Odpowiada w ciągu 8 godzin

  • Usługi wycenione
  • Odpowiedzi na pytania

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

49,00 zł wybieram

Kancelaria Pirożek&Pirożek

Aleja Korfantego 51, 40-160 Katowice

Odpowiada w ciągu 24 godzin

  • Usługi wycenione
  • Odpowiedzi na pytania

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

250,00 zł wybieram

Tomasz Zabiełlo Kancelaria Radcowska Sp.k.

Al.Niepodległości 235/237/71, 02-009 Warszawa

Odpowiada w ciągu 24 godzin

  • Usługi wycenione
  • Przykłady przeprowadzonych spraw
  • Odpowiedzi na pytania

RODO

Przygotowanie dokumentacji dla małej firmy

800,00 zł wybieram

EPOQUE Kancelaria Adwokacka

Józefa Piłsudskiego 10, 38-400 Krosno

  • Usługi wycenione
  • Odpowiedzi na pytania

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

99,00 zł wybieram

Porada prawna w zakresie naruszeń prawa ochrony danych osobowych-30

30 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej w sprawie naruszeń prawa ochrony danych osobowych.

199,00 zł wybieram

Porada prawna dotycząca RODO -30min

30 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej w sprawie prawa ochrony danych osobowych (RODO). Wsparcie w zakresie wymagań jakie stawia przed przedsiębiorcami prawo ochrony danych osobowych

199,00 zł wybieram

Porada prawna w sprawie wycieku danych osobowych - 30 minut

30 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej w sprawie wycieku danych osobowych.

199,00 zł wybieram

Porada w zakresie dokumentacji RODO - 30 min

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej w sprawie związanej z dokumentacją RODO.

199,00 zł wybieram

Porada w zakresie postępowań przed Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych - 30 min

30 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej w sprawie postępowań przed Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

199,00 zł wybieram

Kancelaria Radców Prawnych Łuc-Seweryn, Olender s.c.

Młyńska 9/6, 31-469 Kraków

  • Przykłady przeprowadzonych spraw

Doradztwo w zakresie RODO

Audyt systemu ochrony danych Klienta

Kancelaria Adwokacka Adwokat Bartosz Krycki

Legnicka 52, lok 503, 54-204 Wrocław

  • Przykłady przeprowadzonych spraw
  • Odpowiedzi na pytania

Wdrożenie RODO do małych i średnich firm.

Grzegorz Kantecki Kancelaria Radcy Prawnego

Aleja Przyjaciół 1 lok. 12, 00-565 Warszawa

  • Usługi wycenione
  • Przykłady przeprowadzonych spraw
  • Odpowiedzi na pytania

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

149,00 zł wybieram

Kancelaria Radców Prawnych Euro-Lex Radomski i Wspólnicy sp.j.

Bydgoska 90/3, 87-100 Toruń

  • Odpowiedzi na pytania

Od dłuższego czasu firma udostępniła mój numer telefonu na stronie internetowej jestem osobą prywatną i nie mogę znaleźć wyjścia z tej sytuacji

Odpowiedź r.pr. Justyny Lisińskiej: W pytaniu podano za mało danych, aby udzielić pełnej i jednoznacznej odpowiedzi. Firma może przetwarzać dane (pod pojęciem przetwarzania rozumiemy także ich ujawnianie), jeśli ma tzw. podstawę prawną wskazaną w RODO. Podstawa prawna to sytuacja, w której można przetwarzać dane. Jeśli chodzi o dane zwykłe, do których zaliczamy numer telefonu, to RODO wymienia 6 takich sytuacji. W przypadku, gdy do przetwarzania (ujawniania) danych dochodzi w sytuacji niewskazanej w RODO, to jest to przetwarzanie bezpodstawne i niezgodne z przepisami. Kiedy firma może przetwarzać dane osobowe (w uproszczeniu): 1) kiedy ma zgodę osoby, której dane przetwarza, na przetwarzanie w konkretnym celu 2) kiedy przetwarzanie jest niezbędne do zawarcia lub wykonania umowy 3) kiedy jest to niezbędne, żeby spełnić obowiązek prawny ciążący na firmie (czyli jakiś konkretny przepis nakazuje przetwarzać te dane) 4) niezbędne do ochrony żywotnych interesów jakiejś osoby (np. w przypadku wypadku, gdy osoba jest nieprzytomna) 5) kiedy przetwarza je urząd w celu sprawowania władzy publicznej 6) kiedy firma ma tzw. prawnie uzasadniony interes w przetwarzaniu tych danych np. w celu windykacji długu, monitoringu biura prowadzonego dla bezpieczeństwa mienia. W przypadku prawnie uzasadnionego interesu jest jedno ważne zastrzeżenie. Takie prawnie uzasadniony interes musi być nadrzędny, ważniejszy niż interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane są przetwarzane. Tak jest w przypadku windykacji. Jeśli ktoś nie spłacił długu, to nie może się powoływać na ochronę danych osobowych tak długo jak nie będą naruszane jego prawa i wolności (np. przez uporczywe nękanie albo opublikowanie numeru telefonu na portalu celem „szczucia” dłużnika). Jeśli chodzi o numer telefonu, to najczęściej przetwarza się go w celu wykonania umowy lub w celu realizacji prawnie uzasadnionego interesu albo też na podstawie zgody. Należy się więc zastanowić, czy w opisany w pytaniu przypadku firma udostępniająca numer telefonu miała do tego podstawę prawną. Jeśli nie, to takie przetwarzanie jest bezpodstawne. Najlepiej gdyby ocenił to profesjonalista, prawnik. W przypadku, gdy przetwarzanie jest bezpodstawne, można zgłosić taki przypadek do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Więcej informacji na stronie https://uodo.gov.pl/pl/p/skargi.

Dzień dobry, mam pytanie o mailing zgodny z RODO. Czy możliwe jest wysyłanie mailingu do osób, które bezpośrednio nie wyrażały żadnych zgód ale sam mail nie zawiera oferty handlowej tylko informację o otwarciu sklepu internetowego?

Witam, w tym przypadku mamy do czynienia z dwoma aktami prawnymi: RODO i ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną (u.ś.u.d.e). RODO zezwala na prowadzenie marketingu bezpośredniego bez zgody, jako tzw. prawnie uzasadnionego interesu administratora. Tak długo jak Państwa interes jest zgodny z prawem i nie narusza podstawowych praw i wolności osób, na których adresy e-mailowe przesyłają Państwo informacje marketingowe, to zgody do przetwarzania danych na podstawie RODO pozyskiwania nie trzeba. Sądzę, że zapoznali się Państwo z u.ś.u.d.e, skoro zastrzegają Państwo, że nie będzie to oferta handlowa. Muszę jednak Państwa zmartwić. U.ś.u.d.e posługuje się pojęciem „informacji handlowej”, które to pojęcie rozumie się bardzo szeroko. Pojęcie „informacja handlowa” zostało zdefiniowane w art. 2 pkt 2 u.ś.u.d.e. i oznacza każdą informację przeznaczoną bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy [...], z wyłączeniem informacji umożliwiającej porozumienie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej z określoną osobą oraz informacji o towarach i usługach niesłużącej osiągnięciu efektu handlowego pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnianie, w szczególności bez wynagrodzenia lub innych korzyści od producentów, sprzedawców i świadczących usługi. W mojej opinii niewątpliwie za taką informację należy uznać informację o otwarciu sklepu, czyli informację o świadczeniu usług w zakresie sprzedaży i promowaniu tego sklepu. Przed rozesłaniem maili należy więc uzyskać na to zgodę adresatów. Na koniec jedna uwaga. W przypadku rozsyłania oferty/informacji handlowych niezgodnego z przepisami prawa (bez uprzedniej zgody), Administrator danych traci możliwość powoływania się na prawnie uzasadniony interes. W końcu trudno uznać, żeby działanie sprzeczne z przepisami było „prawnie uzasadnione”. W konsekwencji dojdzie też do naruszenia przepisów RODO, ponieważ będą Państwo przetwarzać dane bez podstawy prawnej, co może Państwa narazi na karę administracyjną.

Dobry wieczór, mój tata otrzymał list polecony od właściciela sieci komórkowej, że jego dane osobowe zostały skradzione przez pracownika. Co możemy z tym zrobić?

Odpowiedź radcy prawnego Justyny Lisińskiej: Witam. osoba, której dane osobowe były objęte kradzieżą, ma prawo żądać od administratora danych informacji i wyjaśnień z tym związanych, np. do kogo trafiły dane, czy wyciek był zgłoszony do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO), jakie dokładnie dane wyciekły. Jeśli te informacje nie zostały zawarte w piśmie właściciela sieci komórkowej, to należałoby o takie informacje wystąpić, choćby e-mailowo. Wiedząc, jakie dane zostały wykradzione, będą Państwo wiedzieli, na czym stoją i jakie dalsze kroki można podjąć. Osoba, której dane zostały skradzione ma prawo złożyć skargę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Należy jednak pamiętać, że UODO nie ma kompetencji do wydania decyzji o rekompensacie finansowej w związku z wyciekiem. Może jednak nakazać administratorowi danych (czyli firmie telekomunikacyjnej) wykonanie określonych czynności związanych z przetwarzaniem danych lub ich zakazać, jak również nałożyć karę pieniężną. Przepisy RODO przewidują możliwość zażądania odszkodowania od firmy telekomunikacyjnej, której pracownik ukradł dane. Pracodawca odpowiada bowiem za działania swojego pracownika. Należałoby w tym celu skierować wezwać firmę telekomunikacyjną do zapłaty, a jeśli nie zapłacą, złożyć pozew do sądu cywilnego. Warto podkreślić, że wysokość odszkodowania, którą miałby zasądzić sąd, może zależeć od tego jakie dane zostały wykradzione i jakiego rodzaju szkodę poniosła osoba, której dane wykradziono. Np. jeśli wykradziono nr PESEL i numer dowodu osobistego i w oparciu o te dane złodziej w Internecie zaciągnął pożyczkę na dane Pani/Pana ojca, to jest większa szansa na uzyskanie znaczącego odszkodowania. Co istotne, odszkodowanie można uzyskać nie tylko za szkody finansowe, ale także krzywdę emocjonalną związaną z ujawnieniem lub utratą kontroli nad własnymi danymi. W przypadku kradzieży danych warto skorzystać z darmowego raportu BIK, wystarczy zadzwonić na infolinię i przedstawić sytuację. Daje to możliwość uzyskania dokumentu zawierającego informację o wszystkich zaciągniętych zobowiązaniach w bankach. Oprócz sprawdzenia historii kredytowej warto skorzystać z Centralnej Informacji. Usługa umożliwia zweryfikowanie, czy złodziej nie posłużył się danymi ofiary przestępstwa i nie założył rachunku bankowego na jej dane.

Dzień dobry. Czy sołtys na zebraniu wiejskim ma prawo do nagrywania i opubliczniania obrazu i dźwięku mimo że część osób prywatnych nie wyraża na to zgody?

Odpowiedź radcy prawnego Justyny Lisińskiej: Witam, zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Ochrony Danych Osobowych "[...] w obradach kolegialnych organów jednostek samorządu terytorialnego uczestniczą zarówno osoby publiczne, osoby realizujące zadania publiczne, jak i osoby fizyczne nieposiadające takiego statusu. Przetwarzanie danych wszystkich tych osób w związku z ich uczestnictwem w obradach NIE WYMAGA POZYSKANIA ICH ZGODY, gdyż przesłanką uprawniającą do ich przetwarzania jest niezbędność takiego działania do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym lub w ramach sprawowania władzy publicznej powierzonej administratorowi (art. 6 ust. 1 lit. e RODO), w związku z realizacją zasady dostępu do informacji publicznej. Administrator powinien jednak pamiętać, że równocześnie zobowiązany jest zagwarantować spełnienie pozostałych zasad wynikających z RODO (art. 5 ust. 1 RODO)”. Oznacza to, że wprawdzie zgoda osób prywatnych na zebraniu nie jest potrzebna, to sołtys powinien przedsięwziąć różnego rodzaju środki ochrony technicznej i organizacyjnej, aby zapewnić bezpieczeństwo tych danych, zwłaszcza gdy nagranie jest upubliczniane. Samo nagrywanie bez zgody nie stanowi więc naruszenia ochrony danych osobowych, ale może się okazać, że sołtys nie przestrzega wszystkich zasad RODO i nie stosuje wymaganych środków ochronnych. Wymagania odnośnie nagrywania i upubliczniania sesji można znaleźć na stronie UODO: https://uodo.gov.pl/pl/138/1258.

Witam.Pracuje w państwowej dużej firmie. Główna księgowa tej firmy jest matką mojego znajomego z pracy.W ostatnim czasie ujawniła mu że mam zajęcie komornicze na poborach. Czy jest to z jej strony złamanie tajemnicy zawodowej i mogę wyciągnąć z tego konsekwencje prawne? Pozdrawiam.

Witam. Księgowa nie jest objęta tajemnicą zawodową. Pracodawca natomiast jest odpowiedzialny za ochronę danych osobowych w zakładzie pracy. Ujawnienie informacji o pracowniku osobie trzeciej bez podstawy prawnej będzie naruszeniem ochrony danych osobowych. Zakładam, że w Pana firmie obowiązują jakieś regulacje zobowiązujące pracowników do zachowania w tajemnicy dane osobowe, które uzyskali w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Nawet gdyby ich nie było, to pracownik nie powinien ujawniać takich informacji znajomym. Nie podał Pan szczegółów, ale uważam, że wyjawienie informacji znajomemu o zajęciu komorniczym jest naruszeniem ochrony danych osobowych. Pracodawca powinien najpierw przeanalizować ten przypadek, ocenić czy faktycznie doszło do naruszenia RODO, następnie określić i wdrożyć czynności naprawcze. Od wyników tej analizy zależy, czy naruszenie powinno zostać zgłoszone do UODO. Może Pan także samodzielnie dokonać takiego zgłoszenia na stronie UODO. Proszę o fakcie wycieku danych poinformować Inspektora Ochrony Danych, który jest zatrudniony w Pana firmie lub inną osobę odpowiedzialną za ochronę danych w zakładzie pracy.

Witam, W firmie, w które pracuję chcemy wydać kalendarz z okazji jubileuszu firmy, będzie to kalendarz o charakterze historycznym. Dysponujemy zdjęciami archiwalnymi z lat 30-tych, 40-tych, itp. aż po zdjęcia robione obecnie. O ile zdobycie zgody na wykorzystanie zdjęć robionych niedawno nie stanowi większego problemu, o tyle zdjęcia z lat 30-tych czy 40-tych, szczególnie zbiorowe są już problemem, ponieważ nie znamy nazwisk, nie wiemy, które z tych osób żyją i nie znamy adresów ani ich ani rodzin, aby się skontaktować. Czy możemy wykorzystać takie zdjęcia w kalendarzu biorąc pod uwagę RODO? Będę wdzięczna za odpowiedź.

Przedstawiam odpowiedź mojej wspólniczki Pani Mecenas Justyny Lisińskiej. Zdjęcie (wizerunek) będzie stanowić dane osobowe, jeśli umożliwia określenie tożsamości osoby bez nadmiernych kosztów, czasu lub działań. W tym przypadku uważam, że należałoby najpierw podjąć próby ustalenia, czy da się ustalić tożsamość osób występujących na zdjęciach. Jeśli nie jest to możliwe bez nadmiernych kosztów, czasu lub działań, nie będą to dane osobowe. Zgoda na podstawie rozporządzenia RODO nie będzie wymagana. Jeśli wizerunek na zdjęciu będzie jednak stanowił dane osobowe (wiem, kim jest osoba widniejąca na zdjęciu), to można dane przetwarzać jedynie mając do tego podstawę prawną. Taka podstawą może być zgoda osoby, której wizerunek przetwarzamy. Ewentualnie można rozważyć, czy administrator może przetwarzać wizerunek bez zgody na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora. Za taki prawnie uzasadniony interes można uznać marketing i public relations. Powoływanie się na prawnie uzasadniony interes administrator jest dopuszczalne pod warunkiem, że nie dochodzi do sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem. Takie podejście jest jednak bardziej ryzykowne, bo trzeba wykazać istnienie prawnie uzasadnionego interesu i uzasadnić swoje stanowisko. Zdecydowanie bezpieczniej byłoby uzyskać zgodę. Niezależnie od przepisów o ochronie danych osobowych, należy pamiętać także o przepisach ustawy o prawie autorskich i prawach pokrewnych. Zdjęcie podlega regulacjom prawa autorskiego, jeżeli ma cechę osobistej twórczości. Jej przejawami: są inwencja, samodzielność, oryginalność opracowania. Fotografia taka jest utworem, a osobie, która ją wykonała, przysługują prawa autorskie – zarówno osobiste, jak i majątkowe. Jest ona chroniona bez konieczności podejmowania jakichkolwiek działań przez autora. Przy czym prawa autorskie wygasają co do zasady z upływem lat siedemdziesięciu: 1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich - od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych; 2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany - od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość. Chronione są też prawa osoby znajdującej się na zdjęciu. Zgodnie z art. 81: 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. 2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych; 2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Zwracam uwagę na ust. 2 cytowanego przepisu. Jeśli osoba uwieczniona na zdjęciu jest jedynie szczegółem całości, nie jest potrzebna jej zgoda. W pytaniu wskazano natomiast, że chodzi głównie o zdjęcia zbiorowe, które można by najprawdopodobniej zakwalifikować jako przypadek wskazany w ust. 2. Podsumowując, należy ustalić, czy autorowi zdjęcia nadal przysługują prawa autorskie. Po drugie, należy ustalić, czy zdjęcia zawierają dane osobowe (można łatwo ustalić, kogo przedstawiają). Po trzecie, należy przeanalizować, czy osoby uwiecznione na zdjęciu stanowią tło. Jeśli na wszystkie powyższe pytania, odpowiedź brzmi nie, to można wykorzystać zdjęcia do przygotowania kalendarza jubileuszowego.

Czy w świetle RODO mogę jako wierzyciel uzyskać informację ze spółdzielni mieszkaniowej o posiadaniu przez niego prawa do lokalu mieszkalnego

Odpowiedź radcy prawnego Justyny Lisińskiej: Zgodnie z art. 30 prawa spółdzielczego Zarząd spółdzielni prowadzi rejestr członków zawierający ich imiona i nazwiska oraz miejsce zamieszkania (w odniesieniu do członków będących osobami prawnymi - ich nazwę i siedzibę), wysokość zadeklarowanych i wniesionych udziałów, wysokość wniesionych wkładów, ich rodzaj, jeżeli są to wkłady niepieniężne, zmiany tych danych, datę przyjęcia w poczet członków, datę wypowiedzenia członkostwa i jego ustania, a także inne dane przewidziane w statucie. Członek spółdzielni, jego małżonek i wierzyciel członka lub spółdzielni ma prawo przeglądać rejestr. Jak wynika z treści cytowanego przepisu spółdzielnia ma obowiązek udostępnić Panu jako wierzycielowi rejestr do przejrzenia. Z uwagi na ochronę danych spółdzielnia powinna zrobić to w taki sposób, aby nie mógł się Pan zapoznać z danymi innych osób, które nie są Pana dłużnikami. Prawo do przeglądania rejestru nie rozciąga się na akta członkowskie, w których są gromadzone rozmaite informacje o członku spółdzielni. Udostępnienie przez spółdzielnię akt członkowskich osobie trzeciej może być poczytane za naruszenie dóbr osobistych członka oraz przepisów RODO. Przed udostępnieniem rejestru spółdzielnia powinna poprosić Pana o wykazanie, że faktycznie członek spółdzielni jest Pana dłużnikiem, a Pan jego wierzycielem. Takim dokumentem może być nakaz zapłaty lub inny wyrok zasądzający.

Witam, Na stanowisku pracy w zakładzie przemysłowym zamontowany jest pulpit wyświetlający imię i nazwisko operatora oraz obecną wydajność, ilość braków, czas pracy. Czy są to dane wrażliwe? Czy jest to niezgodne z Rodo? Czy można porównywać pracowników wg. wydajności w obrębie zakładu?

Odpowiedź radcy prawnego Justyny Lisińskiej: Witam, w pytaniu jest za mało danych, żeby jednoznacznie i w pełni na nie odpowiedzieć. Pracodawca bez wątpliwości może przetwarzać dane swoich pracowników. Także inni pracownicy mogą oczywiście wiedzieć, jak nazywają się inni pracownicy w zakładzie. Jeśli więc chodzi o imię i nazwisko, to nie widzę, żadnych problemów, aby takie dane wyświetlały się na pulpicie. Jest to niezbędne, aby ustalić, kto pracuje na danej maszynie. Wydajność, braki i czas pracy nie są danymi szczególnych kategorii danych, wymienionymi w art. 9 RODO, więc są tzw. danymi zwykłymi. Nie oznacza to jednak, że wszystkie dane zwykłe mają tą samą wagę. Inne skutki spowoduje ujawnienie osobie nieuprawnionej imienia i nazwiska operatora maszyny, a inne ujawnienie jego zarobków. Żeby określić, czy korzystanie z pulpitu wyświetlającego dane pracowników jest zgodne z prawem, należy przeprowadzić analizę ryzyka procesu przetwarzania tych danych. Analiza powinna dać odpowiedź, czy trzeba coś zmienić, czy taki sposób przetwarzania danych jest prawidłowy. Należałoby się m.in. zastanowić, czy nie jest to forma monitoringu elektronicznego pracowników, a także czy monitorowanie czasu pracy na maszynie nie wykracza poza dopuszczalne przetwarzanie przez pracodawcę danych o dacie, godzinie rozpoczęcia oraz zakończenia świadczenia pracy w dobowej normie czasu pracy. Analiza to dość skomplikowana operacja, więc sugeruję zlecić ją profesjonalnemu podmiotowi. Na marginesie podkreślam, że analiza ryzyka powinna być przeprowadzona dla wszystkich procesów przetwarzania danych w firmie. Zgodnie z art. 22[3] § 4 kodeksu pracy dopuszczalne jest stosowanie poza monitoringiem poczty elektronicznej również innych form monitoringu (które nie są wideo monitoringiem) celem „zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy oraz właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi pracy”. Jeśli analiza ryzyka wykaże, że faktycznie stosowany panel maszyny jest „inną formą monitoringu”, to pracodawca jest obowiązany zamieścić w układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy lub obwieszczeniu informację o celach zakresie oraz sposobie zastosowania monitoringu jak również zastosować się do obowiązków informacyjnych poprzedzających wprowadzenie tej formy kontroli pracowników (przepisy art. 222 § 6-10 k.p. stosuje się odpowiednio). Odnośnie kontrolowania wydajności pracowników zwracam uwagę na opinię Grupy Roboczej Art. 29, zgodnie z którą: „O ile przetwarzanie danych jest konieczne i nie narusza prawa pracowników do poszanowania ich życia prywatnego, można uznać, że leży ono w uzasadnionym interesie pracodawcy zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. f), jeżeli pracownicy zostali odpowiednio poinformowani o operacji przetwarzania. Stałego monitorowania częstotliwości i konkretnych momentów wchodzenia i wychodzenia pracowników nie można jednak uznać za uzasadnione, jeżeli zgromadzone w ten sposób dane wykorzystuje się również w innym celu, np. w ramach oceny wydajności pracowników.” Podsumowując, potrzebna jest kompleksowa analiza ryzyka i ocena przetwarzania danych w opisanym przypadku.

Dzień dobry, Czy firma może wysłać do klientów, którzy podali swój adres e-mail (jeszcze przed wejściem RODO, jak i po), maila z prośbą o wystawienie opinii na temat jej usług? Z zaznaczeniem że jeśli nie chcą dostawać więcej maili to prosimy o taką informację. Mamy ich zgodę na przetwarzanie danych osobowych "dla potrzeb niezbędnych do realizacji zamówień i czynności związanych z obsługą klienta". Dziękuję.

Witam, pierwsza sprawa, pozyskiwanie zgody na „potrzeby realizacji zamówienia i czynności związanych z obsługą klienta” jest zbędna, a wręcz błędna i niezgodna z przepisami. Podstawą do przetwarzania tych danych jest art. 6 ust. 1 lit. b RODO czyli „przetwarzanie niezbędne do wykonania umowy, której stroną jest osoba, której dane dotyczą, lub do podjęcia działań na żądanie osoby, której dane dotyczą, przed zawarciem umowy”. druga sprawa to podstawa przetwarzania danych w celu wystawienia opinii. Podstawy przetwarzania wskazane są w art. 6 RODO. W przedmiotowej sprawie możemy rozważać trzy podstawy do zgodnego z prawem wykorzystywania danych: a. wykonanie umowy b. prawnie uzasadniony interes administratora, czyli Państwa firmy c. zgoda, jeśli powyższe podstawy nie będą miały zastosowania. Moim zdaniem wystawienie opinii o usłudze nie jest niezbędne do wykonania umowy. W konsekwencji podstawa podana powyżej w lit. a nie będzie miała zastosowania. W mojej ocenie badanie satysfakcji klientów można uznać za prawnie uzasadniony interes administratora, czyli Państwa firmy. Oznaczałoby to brak konieczności pozyskania zgody na przetwarzanie danych. RODO nie jest jednak jedynym aktem prawnym, który reguluje kontakt mailowy z klientami. Zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z 18.07.2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną „Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. Informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny”. Pytanie więc, czy badanie satysfakcji klientów jest „informacją handlową”. Pojęcie „informacja handlowa” zostało zdefiniowane w art. 2 pkt 2 u.ś.u.d.e. i oznacza każdą informację przeznaczoną bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy lub osoby wykonującej zawód, której prawo do wykonywania zawodu jest uzależnione od spełnienia wymagań określonych w odrębnych ustawach […]. To dość ogólna definicja, różnie interpretowana, dlatego można spotkać 2 odmienne stanowiska na ten temat. Niektórzy prawnicy uważają, że za informację handlową należy uznać takie zapytania lub ankiety, które dotyczą oceny jakości usług (lub produktów) i są przesyłane przez samego samą firmę lub na jej zlecenie. Dotyczy to w szczególności np. satysfakcji klienta ze współpracy oraz oceny ostatnio świadczonej usługi. Prawnicy, którzy stoją na tym stanowisku, uważają, że takie działanie ma pośrednio ma za zadanie promowanie firmy. Jeśli w e-mailu przesłanym przez firmę znajdzie się jej logo lub hasło reklamowe, to będzie to dodatkowe promowanie swoich towarów lub usług. Pozostali prawnicy, w tym ja, uważają, że badanie satysfakcji, co do zasady nie będzie informacją handlową. Wiele będzie jednak zależeć od treści takiego maila i jego wyglądu. Usunęłabym na wszelki wypadek logo firmy i hasła reklamowe ze stopki maila. Samą treść maila ograniczyłabym do krótkiego wstępu i pytań dotyczących zadowolenia z oferowanych usług. W mailu musimy unikać wszelkich bezpośrednich bądź w jakikolwiek sposób zawoalowanych odniesień do konkretnych usług danej firmy. W razie dalszych pytań proszę o bezpośredni kontakt - pomożemy przygotować odpowiednią treść maila.

Wróć na górę