Umowa z firmą pożyczkową

Kolejny raz reprezentowałem klienta pozwanego przez  Profi Credit z tytułu umowy pożyczki.  Spółka Profi Credit dochodziła należności na podstawie weksla, który był wystawiony na zabezpieczenie spłaty pożyczki. Doszło do skutecznego podważenia żądania zwrotu kosztów rzekomego ubezpieczenia pożyczki, które w praktyce wynosiło prawie dwukrotność tego co klient otrzymał od firmy pożyczkowej. Ponadto, Sąd słusznie oddalił żądanie zapłaty z tytułu opłat za czynności windykacyjne, jak również w zakresie odsetek. W sprawie skutecznie podniosłem, że Profi Credit stosuje w umowach klauzule niedozwolone tzw. abuzywane, które nie mogą stanowić podstawy żądania zapłaty. Ostatecznie z dochodzonej w pozwie kwoty 10.709,79 zł, sąd zasądził jedynie 2750,91 zł. 

Szersza argumentacja znajduje się poniżej.

Sąd podzielił zarzuty pozwanego dotyczące abuzywnego charakteru części zapisów umowy pożyczki. Na gruncie niniejszej sprawy zastosowanie znajdował przepis art. 3851 k.c., zgodnie z którym postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). W myśl natomiast art. 3852 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść. Klauzulę generalną zawartą w art. 3851 k.c. uzupełnia przykładowa lista „niedozwolonych postanowień umownych” zamieszczona w art. 3853 k.c. Obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce, klauzule, które uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków i ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Chodzi tu o takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta), z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym (trudniejszym) położeniu. Zamieszczenie w umowie któregoś z postanowień objętych wyliczeniem znacząco ułatwia wykazanie, że wypełnia ono przesłanki „niedozwolonego postanowienia umownego”. Art. 3853 k.c. ustanawia domniemanie, że klauzula umowna o określonej treści jest „zakazanym postanowieniem umownym”. To „domniemanie” działa „w razie wątpliwości”, a zatem wówczas, gdy pojawią się wątpliwości co do tego, czy dopuszczalne jest posłużenie się określoną klauzulą w obrocie. Wątpliwości te należy przesądzić, z mocy art. 3853 k.c., na rzecz uznania danego postanowienia za niedozwolone. W innych przypadkach przedsiębiorca musi wykazać, że wprowadzona do umowy klauzula, chociaż o „niedozwolonym” brzmieniu, nie kształtuje praw (obowiązków) konsumenta „w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy”. Odnosząc się zatem in concreto do postanowień przedmiotowej umowy, w pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż bezspornie została ona zawarta pomiędzy przedsiębiorcą (powodem) a konsumentem (pozwanym). Nadto postanowienia umowy zostały niewątpliwie przyjęte z wzorca umowy zaproponowanego przez stronę powodową i nic nie wskazywało, aby ich treść podlegała indywidualnym uzgodnieniom z pozwanym, a tym samym aby miał on jakikolwiek wpływ na ich zredagowanie. Trzeba mieć na względzie, iż jak wynika z KRS strony powodowej jej przedmiotem działalności jest udzielanie kredytów, a ze względu na współczesne wymagania obrotu koniecznym jest w takiej sytuacji używanie wzorców umownych, które z swojej natury nie podlegają negocjacji z konsumentem. Za abuzywne – i jako takie nieobowiązujące pozwanego, będącego konsumentem – Sąd uznał część zapisów punktu 11. Umowy pożyczki (11.2. b) oraz 11.2. c)). W treści umowy, w punkcie 11.2. a) powód zapewnił sobie możliwość dochodzenia odsetek w wysokości odsetek maksymalnych od niespłaconego w terminie zadłużenia. W tej sytuacji zapis punktu 11.2.b), zobowiązujący pożyczkobiorcę do zapłaty „opłaty z tytułu poniesionych kosztów windykacji” w wysokości określonej ryczałtowo jako 20 procent pozostałej do zapłaty kwoty w oczywisty sposób stanowi próbę ominięcia przepisów o odsetkach maksymalnych i jako taki, w ocenie Sądu, uznać należy, że rażąco narusza interesy konsumenta i sprzeczny jest z dobrymi obyczajami. To samo, zdaniem Sądu, dotyczy punktu 11.2.c) umowy, umożliwiającego naliczanie dodatkowych opłat za czynności windykacyjne. Podkreślić należy, że zapis umowny sformułowany jest wyjątkowo nieczytelnie i nieprzejrzyście zaś określone w tabeli opłaty są w oczywisty sposób zawyżone.

Sąd oddalił także powództwo w zakresie dotyczącym kosztów ubezpieczenia. Pozwany zakwestionował fakt, że pożyczkodawca dokonał koniecznych czynności skutkujących powstaniem ochrony ubezpieczeniowej. W tej sytuacji, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, to strona powodowa winna wykazać, że składka została przekazana ubezpieczycielowi oraz że ubezpieczyciel udzielił pozwanemu ochrony ubezpieczeniowej. Dowodem takim z pewnością nie jest wydruk komputerowy zawierający tabelę z zapisami. Wydruk nie tylko nie jest podpisany, brak na nim informacji o tym, kto i kiedy go sporządził (poza adnotacją „dane wygenerowane przez dział IT”). W ocenie Sądu dokument ten może jedynie potwierdzić fakt, że ktoś sporządził i wydrukował tabelę zawierającą szereg danych – nie stanowi zaś w oczywisty sposób dowodu na fakt odprowadzenia składki oraz objęcia pozwanego ochroną ubezpieczeniową. Ponieważ powód nie sprostał obowiązkowi udowodnienia wskazanych wyżej okoliczności faktycznych, Sąd oddalił powództwo w zakresie, w jakim dotyczyło ono opłaty za ubezpieczenie.