Uchwały Sądu Najwyższego w sprawie franków nie ma i nie będzie! [RADCA w PIĄTEK]

2 września 2021 r. miał zebrać się cały skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, aby wydać uchwałę i odpowiedzieć na pytania zadane przez I Prezes Sądu Najwyższego. Jak zapewne już wiesz uchwały nie ma, ale nie ma też perspektyw na to, aby była ona kiedykolwiek wydana.

Pełny skład Izby Cywilnej podjął jednak pewne działania, które w żaden sposób nie dają nadziei na tę uchwałę. Otóż do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skierowane zostały pytania dotyczące prawidłowości powołania sędziów wybranych przez nową KRS. Słuszne więc były przypuszczenia, że „starzy sędziowie” nie będą chcieli podjąć uchwały wespół z „nowymi sędziami”.

Linia orzecznicza TSUE w omawianym zakresie jest powiedzmy ugruntowana, a to oznacza, że do podjęcia tejże uchwały nie dojdzie, dopóki skład Izby nie ulegnie zmianie. Ale też trzeba pamiętać, że na samo orzeczenie na pewno trochę poczekamy. Jednak dla kredytobiorców nie jest to aż tak zła wiadomość, jakby się mogło wydawać.

Po pierwsze, banki nie będą miały argumentu na bezskuteczność uchwały wobec braku prawidłowego obsadzenia Sądu Najwyższego. W założeniu, że uchwała zostałaby podjęta, zapewne, a raczej na pewno, banki we wszelkich sprawach podważałby jej ważność i próbowałyby nie dopuścić do jej stosowania przez sądy powszechne.

Po drugie, orzecznictwo Sądu Najwyższego bywa różne i ciężko nie odnieść wrażenia, że często chroni branki. Tak jest np. ze słynną bezskutecznością zawieszoną, która doprowadza do sytuacji, że nieuczciwie działającemu bankowi roszczenie o zwrot kapitału nigdy się nie przedawni, a uczciwemu bankowi, przedawnia się roszczenie o zapłatę po upływie 3 lat. W związku z planowaną uchwałą wielu sędziów zawieszało postępowania do czasu wydania tejże uchwały, w obecnej sytuacji nie ma podstaw do kontynuowania zawieszenia postępowań.

Pierwszy argument nad takim stanowiskiem wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2016 r., sygn. I CSK 221/17. Skład orzekający uznał, że w ogóle nie ma podstaw do zawieszania postępowania sądowego z powodu oczekiwania na rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, a ewentualna uchwała nie stanowi orzeczenia prejudycjalnego, o którym mowa w art. 177 § 1 pkt 1 KPC.

Drugi argument można „wyciągnąć” z orzecznictwa TSUE, które stwierdza, że Sąd Najwyższy nie posiada statusu sądu w rozumieniu prawa Unii Europejskiej, a więc procedowanie Sadu Najwyższego nad pytaniami „frankowymi” nie może skutkować wydaniem zgodnego z prawem i skutecznego orzeczenia. Trzeci argument wynika zaś z faktu, że Sąd Najwyższy w mniejszych składach odpowiadał już na zadawane pytania. Na dobrą sprawę brakuje jedynie odpowiedzi na pytanie dotyczące wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, ale tutaj z pomocą przyjdzie również TSUE, gdyż stosowne pytanie zostało już do niego zadane.

Jeśli masz ochotę poczytać trochę o kredytach frankowych, to udostępniłem darmowego ebooka, który stanowi wstęp do problematyki kredytów powiązanych z CHF. Możesz go pobrać całkowicie za darmo TUTAJ

W razie pytań czy też wątpliwości napisz do mnie maila na: biuro@radcapiatek.pl

Przemysław PIĄTEK
>> radca prawny
>> tel.: 792-262-264
www.radcapiatek.pl
https://www.facebook.com/radcapiatek/