Jak zapobiec wyzywaniu i biciu dziecka w szkole przez szkolnych kolegów

W pewnej sprawie zaistniał taki oto przypadek „Mój 10-letni syn jest ofiarą przemocy w szkole (wyzwiska,plucie, kopanie,bicie,pomówienia) już 4 rok. Sprawcą tego jest dziecko które ma obniżony poziom nauczania, adhd. Wczoraj wychowawczyni powiedziała ze miał zmianę leków i agresja się nasiliła. Czy mam prawo żądać informacji od szkoły na co dokładnie leczy się to dziecko? Co mogę zrobić żeby zapewnić bezpieczeństwo mojemu dziecku( jestem w stałym kontakcie z wychowawcą, pedagogiem,dyrekcją szkoły)? Boję się ze moje dziecko w końcu tego nie wytrzyma,albo zrobi z niego kalekę podczas bójki. Rozmowy na ten temat ze szkołą chłopcem i jego matką przynoszą poprawę na tydzień lub dwa, potem wszystko zaczyna się od nowa.”

 

Rozwiązanie problemu może nastąpić na gruncie przepisów kodeksu cywilnego i na podstawie ustawy o systemie oświaty (tekst jednolity z dnia 31 października 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. Poz. 1943).

Ustawa ta stwierdza, że system oświaty zapewnia utrzymywanie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki w szkołach i placówkach (art. 1 pkt 10) Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich zdrowie, postawę moralną i obywatelską z poszanowaniem godności osobistej ucznia (art. 4). Z tym ostatnim przepisem wiązać się może zasada tak zwanej winy anonimowej.

Zgodnie z treścią Systemu Prawa Prywatnego T6 pod red. A Olejniczaka strona 439 wyd. C.H. Beck Warszawa 2014 koncepcja winy normatywnej dotyczy wszystkich przypadków wyrządzenia szkody przez jedną lub więcej z grupy osób, do których odnosi się ta sama reguła odpowiedzialności (czy to art. 416, czy np. art. 430 KC). W praktyce nie dokonuje się bowiem ustaleń indywidualnych co do sprawstwa i winy, poprzestając na stwierdzeniu tzw. winy anonimowej, czyli ustaleniu zawinionego sprawstwa jakiejś niezindywidualizowanej osoby spośród danej grupy. Ustalenie takie jest wystarczające do przypisania komuś odpowiedzialności (osobie prawnej, powierzającemu do wykonania czynność itd.), wprowadza jednak element obiektywizacji tej odpowiedzialności, pomija bowiem wszelkie cechy osobiste sprawcy (skoro się go nie ustala), ograniczając indywidualizującą rolę winy. Ponadto, taka metoda może prowadzić do uproszczeń w ustalaniu samego sprawstwa i bezprawności zachowania, gdyż brak konieczności stawiania indywidualnego zarzutu może skłaniać do zaniechania bliższych badań nad przyczyną szkody i przyjęcia wadliwego rozumowania, że skoro powstała szkoda, to musiała zaistnieć i przyczyna uzasadniająca odpowiedzialność.

Ponadto art. 21a ust 1 ustawy o systemie oświaty stwierdza, że Szkoły i placówki podejmują niezbędne działania w celu tworzenia optymalnych warunków realizacji działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej oraz innej działalności statutowej, zapewnienia każdemu uczniowi warunków niezbędnych do jego rozwoju, podnoszenia jakości pracy szkoły lub placówki i jej rozwoju organizacyjnego.

 

Ze względu na powyższe przepisy szkoła ma obowiązek zapobiegać pluciom, wyzwiskom i innym podobnym czynom, których dopuszczają się jedni uczniowie przeciwko drugim. Nie ulega też wątpliwości, że wobec 10 latka dopuszczono się naruszenia dóbr osobistych w postaci naruszenia godności człowieka oraz integralności. Kolega z klasy może dopuścić się naruszenia dóbr osobistych dlatego pomimo tego, że nie ponosi winy ze względu na swój wiek 10 lat. Jest tak dlatego, że przepisy art. 23 i 24 kodeksu cywilnego wymagają zaistnienia przesłanki bezprawności, a nie przesłanki winy do stwierdzenia naruszenia dobra osobistego. Zachowania bezprawnego może dopuścić się również osoba małoletnia.

Brak podejmowania odpowiednich środków ochronnych prze szkołę, ze względu na dopuszczanie się przez innego ucznia naruszenia dóbr osobistych innych uczniów – a więc zaniechanie działań przewidzianych w art. 1 pkt 10, art. 4, art. 21 a ust 1 ustawy o systemie oświaty jest zaniechaniem bezprawnym.

Bezprawność jest elementem winy, a więc normy art. 415 kc – kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Przy czym oczywiste jest, że szkodę można wyrządzić nie tylko poprzez działanie ale też poprzez bezprawne zaniechanie. W szczególności przyjmuje się, że jeżeli szkoda wyrządzona została w związku z zaniechaniem sprawcy, jego zachowanie może być uznane za bezprawne jeśli ciążył na nim konkretny obowiązek działania. Źródłem tego obowiązku może być zarówno przepis prawa, jak i zasady współżycia społecznego (tak Z. Masłowski, w: Komentarz, 1972, t. 2, s. 982 i SN w wyr. z 21.5.1972 r., II CR 95/72, OSN 1973, Nr 2, poz. 28,

Wina pracowników szkoły zachodzi ze względu na to, że w wyniku bezprawnego zaniechania i nie podejmowania żadnych środków zaradczych powstał stan zagrożenia praw podmiotowych (w tym dóbr osobistych) innego ucznia.

Ze względu więc na winę pracowników szkoły – tu właśnie mając na uwadze w/w przytoczoną zasadę winy anonimowej nie trzeba udowadniać winy konkretnego nauczyciela – zachodzi odpowiedzialność Gminy (bowiem szkoły publiczne są jednostkami Gminy i nie mają swojej osobowości prawnej).

Jeśli dręczony uczeń ma jakieś następstwa zdrowotne, na przykład stwierdzone przez psychologa następstwa działań innego ucznia, to przysługuje mu od Gminy roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia z art. 445 kodeksu cywilnego. W zależności od uszczerbku na zdrowiu roszczenia mogą wynosić od kilku do kilkunastu tysięcy zł.

Tak więc w opisanej sytuacji istnieje skuteczny argument finansowy za nakłonieniem szkoły do opanowania sytuacji. W szczególności dyrektor szkoły będzie się tłumaczył przed burmistrzem (prezydentem ) miasta za pozwanie Gminy z w/w powodu.