Witam.Jestem doroslym mezczyzna. Pare lat wstecz na pewnej imprezie urodzinowej doswiadczylem upokarzajacego incydentu wbrew mojej woli. Zostalem zmuszany przez znajoma oraz obecnych tam kolegow ,, w ramach zabawy" do obnazenia sie i odbycia prawdopodobie publicznego stosunku oralnego. Ta dziewczyna sila zdejmowala mi spodnie i kleczala przede mna wtykajac twarz w moje miejsca intymne. Koledzy zagrodzili mi droge. Stalem przyparty do sciany i protestowalem przeciw takiej ,, zabawie "Probowalem odepchanc delikatnie ta dziewczyne i podniesc ja..ale kontynuowala dzialanie w efekcie czego po prostu ciagnalem moje spodnie i bielizne w gore gdy ta sciagala ubrania sila w dol , dalej z twarz przyklejona do moich miejsc inymnych..okazalo sie potem ze zostalem sfotografowany pidczas tego incydentu. Nie wiedzialem wczesniej jak zglosic i czy moge zglosic taka sytuacje na policje , bowiem presja spoleczna ze facet nie moze byc obiektem molestowania czy ewentualne naigrywanie sie przez kolegow blokowaly mnie z podjeciem stosownych krokow. Jednak po czasie gdzie syt ta nie daje mi spokoju i jest powodem zartow postanowilem cos z tym zrobic. Jakie mam szanse i czy opisana przeze mnie sytuacja jest kwalifikowana jako molestowanie seksualne. Wiem ze gdyby podobna ,, akcja" miala miejsce wzgledem kobiety, nikt nie mial by watpliwosci czym to jest. Co ja jako mezczyzna moge z tym zrobic ?