Pytanie z dnia 12 stycznia 2018

Witam. Poroniłam w 15 tyg ciąży, w szpitalu oczywiście. Zaraz po samej narkozie kiedy jeszcze niczego nie byłam świadoma, podano mi do podpisania dokumenty dotyczące pochowku płodu. Pani pielęgniarka poinformowała mnie ze mam taki obowiązek. Na drugi dzień powiedziałam oddziałowej ze nie chce pochowku i ze zasięgnęłam informacji ze wcale nie mam takiego obowiązku. Pani oddziałowa nakłaniała mnie do pochowku, mówiła mi ze jeśli się na to nie zdecyduje, zostanę obciążona kosztami pogrzebu. Ja zostałam przy swoim, czyli ze nie chce chować ponieważ był to dla mnie zbyt duży ból. Pani oddziałowa powiedziała ze teraz moim obowiązkiem jest zarejestrowanie dziecka w USC. Poszłam tam, to była tragedia , musiałam wybrać imię. Przy odbiorze wypisu ze szpitala dowiedziałam się od oddziałowej ze MOPS będzie chował dziecko i ze jestem jedyną osoba która nie chce pochowku, ze inne kobiety we wcześniejszych ciążach biorą nawet wyskrobiny do pochowku. Tymi słowami spowodowała we mnie tak duże poczucie winy, ze jednak zostałam psychicznie zmuszona zrobić ten pochówek , bo powiedzieli ze pochowa mops. Nie wyobrażałam sobie ze idąc w rodzinnym mieście cmentarzem spotkam płód którego nie pochowałam. Jestem teraz kłębkiem nerwów, wymagam pomocy psychiatry i psychologa. Nie radzę sobie ze sobą. Nie wiem co robić i nie wiem czy szpital postąpił ze mną odpowiednio. Proszę o odpowiedz.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.