Pytanie z dnia 30 października 2015

Witam. Mój tata chorował na raka w związku z czym starał się o zasiłek pielęgnacyjny. Na orzeczenie czekaliśmy prawie 4 msc, w końcu orzeczono stopień niepełnosprawności znaczny. Skierowano nas do miejscowego MOPSu po jego wypłatę gdyż zapewniano nas że to tylko formalność, jest orzeczenie więc się należy. W MOPSie podobnie, wnioski składałam ja jako córka bo tata leżał więc nie mógł iść do MOPS. Tam również potwierdzono, że o tylko formalność, do 15-go dnia miesiąca wszystkie pieniążki będą do wypłaty. Niestety, 8-go dnia msc tata zmarł, mops nie zdążył wydać jeszcze decyzji bo podobno mają na to 30 dni. Wniosek taty anulowali nie powiadamiając o tym nikogo, bo jak powiedział urzędnik - przecież zainteresowany zmarł (chociaż na oczy go nie widział), dobrze wiedzieli, że ja wszystko załatwiałam. Powiedziałam im, że ok, za miesiąc gdy tata zmarł ja rozumiem, że nie wypłacą tych pieniędzy, ale za pozostałe uważam, że się należy, bo zapewniano mnie wszędzie że to przyznanie to tylko formalność. W związku z chorobą ponieśliśmy ogromne koszty, ratowałaby każda złotówka. A oni umorzyli teraz wszystko, bo formalnie nie przyznali zasiłku pielęgnacyjnego, bo mają na to 30 dni, a nie jak mnie zapewniano że pieniądze będą do wypłaty 15 dnia miesiąca. Czy to zgodne z prawem?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.