Witam moj problem jest zlozony. Moj tata choruje na zespol Korsakowa, zaniki pamieci, depresje. Ma trudnosci z dopasowywaniem slow, generalnie kontakt z nim jest utrudniony ale do tej pory funkcjonowal samodzielnie, codziennie jezdzil do babci na obiady, robil zakupy itp. Tydzien temu zostal nieslusznie posadzony o kradziez w sklepie (mial w reklamowce herbate z paragonem z poprzedniego sklepu oraz sprawdzony monitoring potwierdza ze zadnej kradzierzy nie bylo). Kobieta z dzialu miesnego razem z druga wywlekly go na zaplecze a poniewaz tato nie bardzo rozumial co od niego chca Ona zadzwonila na policje, policja przyjechala, skuli go w kajdany I zawiezli do psyhiatryka. Tato totalnie sie cofnal, teraz nawet do babci mowi prosze pani, dodam ze caly czas jest tam zamkniety. Lekarze mowia ze nadaje sie tylko do domu opieki, co z reszta juz wczesniej sugerowali :( moje pytanie jest takie czy I jak moge starac sie o odszkodowanie dla niego ze wzgledu na znieslawienie I traume jaka przezyl? Definitywnie jego stan sie pogorszyl od czasu zajscia. Prosze o rade.