Pytanie z dnia 19 września 2018

Witam, mam pytanie czy zbyt głośne słuchanie muzyki w dzień moze prowadzic do jakis skutkow cywilnoprawnych? Po krotce opisze moja sytuacje : w styczniu tego roku wprowadzilem sie wraz z zona i dzieckiem do nowego mieszkania 2 pietrowego bloku posiadam tylko komputer z glosnikami komputerowymi o mocy 20W slucham w dzien od czasu do czasu (2-3 razy w miesiacu po 2-4h) na polowe mocy. Sąsiadka podemna ktora pracuje w bibliotece przychodzi po pracy do domu i wydzwania na policje ze zaklucam jej porzadek dzienny. U mnie w mieszkaniu poziom halasu jest znikomy mozna normalnie rozmawiac czy jest jakas dopuszczalna ilosc dB? w dzien, dodam tylko ze to mieszkanie ktore kupilem przez pare lat stalo niezamieszkiwane a jak sie wprowadzilismy to sasiadce przeszkadzalo to ze moje dziecko biega i tupie po podlodze

Dzień dobry, teoretycznie, zakłócanie spokoju przez wywoływanie hałasu jest wykroczeniem (kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny), a w świetle cywilnoprawnym - może być uznane za immisje, czyli działanie naruszające prawa właściciela do swobodnego korzystania z jego nieruchomości. Nie ma natomiast oczywiście żadnych "tabel" dB, wskazujących, od jakiego poziomu głośności możemy mówić o zakłoceniu spokoju lub o immisjach ... ;) Takie rzeczy zależą od konkretnych okoliczności sprawy, miejsca, w którym dochodzi do danego zachowania, stosunków społecznych i zwyczajów w danym miejscu itd. Absolutnie szczerze, z tego co Pan mówi, jeśli nie rozmawiamy o muzyce rozkręconej na "pełny regulator" od rana do nocy, uważam, że sąsiadka nie ma podstaw do dochodzenia od Państwa czegokolwiek, natomiast nikt nie może oczywiście podejmowania takich prób zabronić. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 20 września 2018 12:42 Zmodyfikowano dnia: 20 września 2018 12:42 Obejrzało: 339 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry. Art. 51 kodeksu wykroczeń: § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne. Art. 144 kodeksu cywilnego: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Nie obowiązują tabele dopuszczalnych dB. W tego typu sprawach znaczenie mają również inne czynniki, jak stosunki miejscowe, ustalone zwyczaje itd. - są to generalnie sprawy bardzo ocenne. Jeśli rzeczywiście słucha Pan muzyki w dzien od czasu do czasu (2-3 razy w miesiącu po 2-4h) na polowe mocy, to roszczenia sąsiadki są bezpodstawne.

Odpowiedź nr 2 z dnia 20 września 2018 13:12 Zmodyfikowano dnia: 20 września 2018 13:12 Obejrzało: 337 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.