Pytanie z dnia 14 stycznia 2020

Witam,
Lecze sie na nerwice natrectw. Problem w tym ze jakies 7 lat temu zaniedbywalem leczenie i zaczolem trafiac do szpitala. Bylem 5 razy w ciagu ok. 2 lat. Za ktoryms razem lekarka powiedziala mi wprost ze musi mi wpisac inna diagnoze niz mam bo na nerwice jest za krotka refundacja na pobyt w szpitalu a ja musze byc dluzej bo tyle razy trafiam do szpitala a przeciez zaden lekarz nie bedzie zadluzal szpitala. Nie zgadzalem sie na to ale nie mialem nic do gadania... Falszywa diagnoza to choroba psychotyczna. Teraz wyszlem na prosta minelo juz kilka lat jak nie jestem w szpitalu, problem w tym ze jak pujde do byle jakiego psychiatry i mu o tym mowie to widze ze jest to dla nich problem... Niektorzy nawet nie chca mnie przyjmowac na wizyte. Za kazdym razem tak jest ze lekarz albo neguje to ze mi sfalszowana dokumentacje albo wmawia mi jakies objawy psychotyczne i zauwazylem ze zalezy im zebym w to uwierzyl... Dlaczego tak jest, dlaczego to jest klopotliwa sprawa dla lekarzy, dlaczego niektorzy wogule nie chca ze mna rozmawiac i dlaczego im zalezy zebym uwierzyl ze mam objawy psychotyczne? Nie znam sie na prawie ale widze ze cos tu nie gra...

Dodam ze przez ta diagnoze biore neuroleptyki i bralem juz ich prawie wszystkie mozliwe ktore mozna w miare brac i kazdy mial skutki uboczne ktore zle dzialaja na zdrowie, mam teraz przez to klopoty zdrowotne a na razie i tak musze je brac bo nie jest latwo tak je odstawic.

Mam tylko pytanie jak normalnie mam sie leczyc?

Czy lekarze napewno mnie lecza tak jak trzeba jak im o tym mowie skoro mi wmawiaja objawy ktorych nie mam, chodzi mi o to czy nie lecza mnie specjalnie neuroleptykami skoro wmawiaja mi takie objawy a wiedza ze to bylo falszerstwo,moze chca miec jakas podstawe do sadu jakby cos sie stalo...?

Czy jak pojde do lekarza to powinienem sie obawiac ze beda mnie chcieli przymusowo leczyc w szpitalu, bo roznie to bywa, w dodatku ze ja sie wkurzam jak oni tak w obec mnie tak postepuja, czy moga mnie zamknac zeby nie narobic sobie klopotow przez moje sfalszowane dokumenty?

Nie mam zamiaru skladac oskarzenia do prokuratury bo wiem ze nie mam szans, pozatym boje sie ze wtedy bedzie kiepsko ze mna jesli chodzi o moja wolnosc...

Prosze tylko o informacje czy mam sie czego obawiac i czy bede leczony tak jak trzeba oraz dlaczego to jest tak klopotliwa sprawa tylko tak zyciowo a nie jak jest napisane w kodeksie prawa bo kodeks prawa nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia...

Pozdrawiam.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.