Pytanie z dnia 18 września 2017

Witam, jestem młodym kierowcą i przez przypadek uszkodzilam czyjś samochód na parkingu, jedyne co wiem to to że pękl mu reflektor i prawdopodobnie zarysowalam zderzak. Problem w tym, że popelniłam wielki błąd uciekając z miejsca zdarzenia. Oczywiscie policja tego samego dnia znalazła mnie i wręczyła mi mandat. Pytanie teraz co dalej? Uslyszałam od znajomych że poszkodowany w związku z tym ze przyjmując mandat przyznalam sie do winy, może mi wystawić rachunek za szkody z najdroższego serwisu i koszta mogą być ogromne. Czy to prawda? Czy nie moge juz w tej sprawie nic zrobić? Prosze o poradę.

Jeśli ma Pan ważne ubezpieczenie OC to potencjalny poszkodowany będzie mógł swoje roszczenia zgłosić do Pana zakładu ubezpieczeń, który zajmie się kosztami naprawy. Pan musi podać tylko nr polisy i żadnych kosztów naprawy z własnej kieszeni Pan nie poniesie

Odpowiedź nr 1 z dnia 19 września 2017 09:46 Zmodyfikowano dnia: 19 września 2017 09:46

Dzień dobry, Ucieczka z miejsca wypadku to spory problem, bo nawet jak mial Pan ubezpieczenie Oc, to ubezpieczycieal po wypłąceniu kosztów naprawy uszkodzonego auta może od Pana żądać zwrotu wypąłconego odszkodowania. Więcej tutaj: https://blogoodszkodowaniach.pl/2015/06/01/kiedy-placimy-za-skutki-wypadku-mimo-iz-mamy-wykupione-oc-czyli-znow-o-regresie-nietypowym/

Odpowiedź nr 2 z dnia 19 września 2017 10:10 Zmodyfikowano dnia: 19 września 2017 10:10

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.