Wady ukryte zakupionego auta.

Pytanie z dnia 26 sierpnia 2021

Witam . Kupiłem samochód Opel Astra H z 2005 roku , 1.4.
Po kilu dniach okazało się ze auto jest uszkodzone a dokładnie wypalony zawór na trzecim garze . Koszt naprawy to około 2 tys.zł. Sprzedający nie zamierza pokryć kosztów naprawy , ani przyjąć samochodu.
Chciałbym oddać samochód i odzyskać swoje pieniądze

Witam. Po pierwsze kupującemu przysługuje przede wszystkim prawo do obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie naprawi rzecz lub wymieni na wolną od wad. Po drugie odstąpić od umowy nie można, gdy wada jest nieistotna. W przypadku rzeczy używanej sprawa jest zgoła odmienna aniżeli w przypadku rzeczy nowej. Kupujący wie, że nabywa rzecz używaną, a opis stanu faktycznego wskazuje, że jest to rzecz, która ma aż 16 lat. Więc kupujący winien się liczyć z tym, że taka rzecz może się zepsuć nawet dnia następnego po zawarciu umowy sprzedaży. Dlatego też cena auta jest zgoła odmienna od ceny auta, które jest nowe, czy ma 5 lat, prawda. Ryzyko zepsucia się auta nowego, 5-letniego, czy 16-letniego jest inna - im młodsze auto, tym to ryzyko jest proporcjonalnie mniejsze. Zdarza się - rzecz jasna - że nowe auto się może zepsuć, ale to są przypadki rzadkie i raczej wynikają z błędów produkcyjnych, aniżeli z normalnego używania. A jeżeli auto nie było nadmiernie eksploatowane (np.nie było używane jako taksówka, czy tym bardziej jako auto rajdowe), to ciężko w sądzie będzie wykazać, że wada przez Pana opisana jest istotna. Ostatnio prowadziłem taką sprawę w imieniu sprzedawcy i wygrałem, bo biegły uznał, że wady auta wynikają z normalnej eksploatacji a więc są nieistotne. Bo tak to wygląda, jeżeli sprawa trafi do sądu. Dlatego lepiej będzie dla Pana skorzystać z żądania o obniżenie ceny o wartość wady. Proszę zatem uzyskać od dowolnego mechanika kosztorys usunięcia wady, który musi być bardzo dokładny - najlepiej z programu komputerowego, który wyliczy dokładnie koszty materiałów i robocizny. Poza tym taki mechanik powie Panu, czy ta wada tkwiła w rzeczy sprzedanej, czy jednak pojawiła się potem, np. była wynikiem złej jakości paliwa, czy coś na ten wzór, bo wszystko jest możliwe w 16-letnim aucie. A potem - jeżeli wada rzeczywiście tkwiła już w rzeczy sprzedanej, co oznacza, że sprzedawca powinien tę wadę usunąć, gdy jeszcze auto użytkował - wysłać go do sprzedawcy, bo takiego roszczenia Pan jeszcze nie zgłaszał. Jeżeli nie zgodzi się, to proszę sprawę skierować do sądu - innego wyjścia Pan nie ma. Sąd na początek wyśle was do mediatora (przewlekłość w sprawach sądowych jest obecnie na porządku dziennym i to co najmniej od 2016-2017 roku), bo mediator działa sprawnie i ma na to od miesiąca do 3 miesięcy. Jeżeli nie dojdziecie do porozumienia, to wówczas sąd wyznaczy rozprawę (może nawet online, bo teraz taka forma ma pierwszeństwo, chyba że sąd w danej miejscowości zatrzymał się technologicznie na czasach Mieszka I) i na niej - po wysłuchaniu stron i być może świadków - skieruje sprawę do biegłego.

Odpowiedź nr 1 z dnia 29 sierpnia 2021 20:53 Zmodyfikowano dnia: 29 sierpnia 2021 20:53 Obejrzało: 269 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.