Pytanie z dnia 14 września 2015

w lutym tego roku dostałam rozwód bez orzekania o winie. Mój były mąż jest współwłaścicielem mieszkania i przed rozwodem zobowiązał się, ze przepisze mieszkanie na mnie (tylko pod tym warunkiem zgodziłam się na rozwód bez orzekania o winie), mamy też wspólny kredyt hipoteczny, który mąż zobowiązał się spłacać. Ja zobowiązałam się do dopłacania do raty kredytu kwotę 350,00 zł. Te ustalenia mamy na piśmie, podpisane przez nas oboje. Mąż ma emeryturę policyjną (ok. 2500,00 na rękę) i dodatkowo pracuje (ok. 1500,00 na rękę) być może kwoty te są wyższe.Ja zarabiam ok. 1500,00 zł na rękę, mieszkam z Mamą (1800,00 zł emerytury na rękę). Mama jest osobą niepełnosprawną i wymaga stałej opieki, na szczęście jeszcze nie muszę wynajmować opiekunki, ale rozważam tę możliwość. w marcu mąż zażądał, bym spłacała mu 500,00 zł, na co się zgodziłam, warunkując to możliwościami finansowymi, na zasadzie - będę miała, to dam ci więcej. Jest to umowa ustna, bez świadków.
Obecnie były mąż chce bym płaciła 700,00 zł i spłaciła mieszkanie, na co nie mam pieniędzy.
Sprzedaż mieszkania nie jest możliwa, bo wartość kredytu znacznie przewyższa wartość mieszkania.
Były mąż chce mnie podać do sądu. Chciałabym się dowiedzieć, czy podpisane przez nas zobowiązanie jest zobowiązujące w oczach sądu i jakie mam szanse, by jednak mieszkania nie stracić

Umowa ustna może być wiążąca dla sądu, jeżeli obie strony potwierdzą jej treść, co w Pani sytuacji i sporu jest mało możliwe. Pyta Pani, czy zobowiązania będą zobowiązujące w oczach sądu, jednak podstawowym zagadnieniem jest, jak na Państwa ustalenia wypowie się bank. Sąd nie będzie ingerować w kwestię kredytu - poza oczywiście sprawami związanymi z rozliczeniem nakładów czy też rozliczeń zapłaty za kredyt ponad normę. Nie napisała Pani, czy mąż przepisał mieszkanie na Panią, co stanowi istotną okoliczność. Czym innym będzie podział majątku wspólnego a czym innym zobowiązania z tytułu zawartego kredytu, którego oczywiście nie jesteście w Państwa w stanie podzielić w postępowaniu sądowym czy u notariusza. Gwoli ścisłości - sprzedaż mieszkania jest możliwa - jeżeli dojdzie do sprawy o podział majątku, to w ostateczności sąd może nakazanie sprzedaż mieszkania, ale miejmy nadzieję, że do takiego rozwiązania nie dojdzie. Zapraszam do bezpośrednio kontaktu w celu dokładnego rozpoznania sprawy i udzielenia kompletnej porady prawnej.

Odpowiedź nr 1 z dnia 14 września 2015 18:17 Obejrzało: 668 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chodzi mi przede wszystkim o stwierdzenie, czy zobowiązanie pisemne, podpisane przez nas oboje jest w jakiś sposób wiążące. Mąż mieszkania na mnie nie przepisał. Wysokość kapitału kredytu przewyższa dwukrotnie wartość rynkową mieszkania, na tej samej hipotece jest również mieszkanie Matki mojego byłego męża.

Wysłano: 15 września 2015 13:00
Na pewno chcesz usunąć wpis?

Proszę Pani, Jeżeli chodzi o sprawę skuteczności takiego zapisu, to co do zasady jest dowodem w sprawie. Jest potwierdzenie zobowiązania, jakie na siebie wzięliście. Jednak nie może ono wpływać na pozycję wierzyciela tj. banku, który musi wyrazić zgodę np. na zwolnienie któregoś z kredytobiorców z zobowiązania. W tym zakresie Sąd też nie będzie mógł podjąć rozwiązania zwalniającego któregoś z Państwa z zobowiązania. Odpowiadając - tak... zobowiązanie takie jest wiążące, ale jest całkowicie neutralne wobec banku. Wiążące zatem w stosunku do Państwa wzajemnych rozliczeń pomiędzy sobą - kredyt jako wiążąca umowa pozostaje bez zmian - zarówno Pani jak i były małżonek jesteście kredytobiorcami i jesteście zobowiązani do płacenia rat.

Odpowiedź nr 3 z dnia 15 września 2015 13:10 Obejrzało: 662 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.