W 2010r po spłacie siostry-matka przepisała aktem darowizny mieszkanie na mnie. W akcie notarialnym umieszcilam zapis o "dozywotnim bezplatnim uzyczeniu" tego mieszkania matce (Chciałam żeby czuła się bezpiecznie- że nie zostanie wyrzucona z mieszkania). Notariusz upewniała mnie że tez zapis oznacza, że nie bede od matki brała za używanie mieszkania zaplaty, i wszystkie oplaty w dalszym ciągu ponosi ona (uzycobiorca). Matka zmarła w kwietniu 2020, teraz moja siostra chce założyć mi sprawę sądową o zwrot dla niej pieniędzy które matka przez 10 lat płaciła uzytkujac w/w mieszkanie (czynsz+media) twierdząc że "bezplatnie "=oznacza że to ja powinnam ponosic wszystkie opłaty związane z w/w mieszkaniem.
Notariusz który spisywał ten akt notarialny potwierdzil emailem swoje wyjasnienie- ale siostra twierdzi że była u prawnika i ten twierdzi na odwrót.
Proszę o pomoc- czy ma prawo?
Magdalena