Porada w sprawie nabycia spadku po samotnym i bezdzietnym wuju.

Wujek (wdowiec bez dzieci, brak spadkobierców ustawowych) zmarł 3 lata temu pozostawiając testament ustanawiający mnie spadkobiercą testamentowym. Jestem "synem bratanka" wujka (mój dziadek to brat owego wujka), wujek miał rodzeństwa około 6 osób i aby "ułatwić" mi sprawy sądowe w spadku dodał wpis o wydziedziczeniu (w momencie sporządzania testamentu) podobnie jak ja powinowatych (czyli synów/córek i wnuków/wnuczek) swojego rodzeństwa. Testament Wujek sporządził około 10lat przed śmiercią, obecnie mija 3 lata od śmierci a sprawa utknęła w sądzie. Początkowo została zawieszona, później umorzona (z braku nieskonkretyzowanych "załączników"). Po uzupełnieniu "odpisów" czyli kopii mojego wniosku w kilkunastu kopiach, sąd przysłał mi informację o wznowieniu postepowania i uzupełnieniu informacji o "wydziedziczonych" członkach rodziny a z uwagi na śmierć 2 z nich - rząda ode mnie informacji o ich potomnych. Części rodziny nie znam w ogóle (brak adresów kontaktu) a część nie chce podawać informacji o swoich dzieciach bo nie znają masy spadkowej i nie są wymienieni w testamencie. Z tego co wiem NIKT nie rości sobie żadnych praw do masy spadkowej", brak jest spadkobierców ustawowych. Opisał to w odpowiedzi do sądu i mija już 6 miesięcy. Nie odbyła się żadna rozprawa a na zapytanie do sądu mam tylko nowy numer sprawy i informacje że nie została wyznaczona data posiedzenia. Mieszkanie (do którego mam dostęp) jest opłacane już 3 lata i z uwagi na brak rozstrzygnięcia nie mogę nim dysponować. Co mogę zrobić dalej? Czy sprawa prowadzona jest poprawnie (skarga na przewleklość) jaką INNĄ drogą mogę uzyskac informację o sprawie (braki/błędy w wniosku)