Ofiara dyskryminacji i mobbingu w pracy.

Pytanie z dnia 15 maja 2020

Dzień dobry,
swój problem opisałem w załączniku. Na logikę mógłbym się starać o odszkodowanie za zastosowanie wobec mojej osoby dyskryminacji bezpośredniej. W licznej korespondencji skierowanej do DIAS- do wiadomości MF wskazałem m.in kierowanie gróźb do innych pracowników (zastraszanie) przez kierownika Działu itp. (zwrociłem się takze o kontrolę wewnętrzną w Dziale- niestety także bez odpowiedzi)
W dniu 13.05.2020 zwrociłem się do PIP o kontrolę mojego czasu pracy, ponieważ mojej pismo z dnia 26.-03 dot. analizy czasu pracy pozostało bez odpowiedzi . Wskazałem takze ze zlożyłem skargę do DIAS w sprawie stosowania niedozwolonych praktyk . Wg mnie druga opcja to zadośćuczynienie z powodztwa cywilnego.
Świadczyłem pracę przez 8 miesięcy. Umowa wygasła w dniu 30.04.2020 r. (napisałem wniosek do pracodawcy- Dyrektora o wycofanie wypowiedzenia) wskazując na manipulację ze strony kierowniczki. Zgodnie z przepisami nie musi podawać przyczyny wypowiedzenia (umowa na czas zastępstwa). Niemniej jednak w rozmowie kierowniczka podała przyczyny. Wg mnie banalne- tzn wytknęła mi błędy w tzw. saldowaniu podmiotu. Tym zajmuje się również inny kolega i u niego (jak sama się przyznała) również znalazła błędy, które następnie sama poprawiła przy pomocy Excela siedząc do g. 1 w nocy.
Stałem się ofiarą dyskryminacji i mobbingu. Warto podkreślić, że ta Pani miała zarzuty o mobbingowanie pracowników, jednak została "wybroniona" przez swojego kolegę - SZEFA i zabrana do urzędu w którym świadczyłem pracę.
Dzień przed zaplanowanym urlopem zapytałem kierowniczkę (EFZ) wprost: Czemu zawdzięczam pismo zawierające wypowiedzenie, które otrzymałem 13.03.2020 r w sekretariacie z rąk Dyrektora. EFZ odp pokrętnie, że to decyzja Dyrektora. Odpowiedziałem, że to musiało wyjść od Pani itp. JAKO POWÓD EFZ WSKAZAŁA: BŁĘDY W SALDOWANIU PODMIOTU W KARCIE DO SALDOWANIA ORAZ CZAS PRACY. Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię ( to EFZ wyznaczyła wspólnie ze mną termin do którego mam wyprowadzić saldo- co uczyniłem), wcześniej saldowania dokonywał inny pracownik Pani AN, której również zdarzyło się popełnić błąd, który zauwazyła i skorygowała. Na moje pytanie: CZY NIKT W DZIALE NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW, W TYM PANI ? Sama Pani przyznała, że wykryła błędy w saldowaniu podmiotu przez pracownika (również zatrudnionego na zastępstwo od roku ) Pana JM., które następnie poprawiała do 1 w nocy przy pomocy arkusza kalkulacyjnego.
W tym momencie EFZ odp: rozmawiamy o Panu, nie o innych pracownikach. W moim odczuciu jest to dyskryminowanie pracownika poprzez wytykanie błędów, na które jedni mogą sobie pozwolić, a inni nie.
Zapytałem również o kwestię przedkładania do akceptacji STANU SPRAWY - jeden pracownik pisze krótko (w tej samej materii) i jest OK, a od drugiego EFZ wymaga niemal laboratu. Pani EFZ potrafi umiejętnie "żonglować" faktami w taki sposób, że zawsze wychodzi na swoje ( taką opinie usłyszałem od innych pracowników) a sam przekonałem się o tym na własnej skórze.
Jeżeli chodzi o kwestie czasu pracy- jest on rejestrowany elektronicznie- RCP. 16 razy w ciągu 8 miesięcy do 7 g normy czasu pracy brakowało od 1 min do 10 minut. Zwróciłem się na piśmie
o analizę mojego czasu pracy. Jestem przekonany, ze chodzi o okres, w którym korzystałem z zabiegów fizykalnych ( jako osoba z umiarkowanym st. niepełnospr. mam prawo do zwolnienia ze świadczenia z pracy na czas realizacji zabiegów) Nie chciałem korzystać z tego przywileju. Poinformowałem kierowniczkę, że korzystam z zabiegów. Ponadto zostawałem niekiedy w pracy dłużej. Jestem przekonany, że sumarycznie w skali miesiąca 7 godzinna norma czasu pracy została zachowana.
Czuję się perfidnie potraktowany przez EFZ, albowiem nic nie wskazywało, że chce mi wręczyć wypowiedzenie. Jako pracownik z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności nie mogę być w pełni dyspozycyjny, jeżeli chodzi o czas pracy (EFZ jest pracoholiczką i często zostaje po godzinach nawet do godziny 20, a nawet ma dostęp do poczty elektronicznej firmy, pracując w tzw. chmurze). Czyli wychodzi na to, że kierowniczkę nie obowiązują wewnętrzne regulaminy i kodeks pracy.
W trakcie mojego urlopu dowiedziałem się, że EFZ podburza pracowników, aby pisali na mnie negatywne opinie.
Wypowiedzenie nie zostało wycofane. Pismo wysyłane e Puap-em w dniu 26.03.2020 r w sprawie przeprowadzenia kontroli wewnętrznej w Dziale oraz analizy czasu pracy, pozostało bez odpowiedzi. W dniu 13.03.2020 zwróciłem się do PIP w Łodzi o przeprowadzenie kontroli czasu pracy. Nadmieniłem także, ze w licznej korespondencji kierowanej do DIAS w Łodzi – do wiadomości: MF. Wskazałem na dopuszczenie się wobec mnie dyskryminacji bezposredniej.
KORESPONDENCJA WYSŁANA DO MF (znaczna część)
1) Szanowni Państwo,
Chciałbym odnieść się do dwóch kwestii. Po pierwsze wypowiedzenie nastąpiło na wniosek NUS, a tak jak zaznaczyłem w piśmie Pani EFZ zapytana przeze mnie cyt" Czemu zawdzięczam pismo które odebrałem z rąk NUS ? - odpowiedziała: To decyzja Pana Dyrektora....W czasie wręczenia pisma NUS oznajmił, że powodem są wyniki kontroli funkcjonalnej oraz czas pracy. Oprócz mnie dwóch pracowników miało stwierdzone uchybienia. W moim przypadku dot. to nowego podmiotu, co do którego sama kierowniczka miała wątpliwości. W piśmie napisano, że po otrzymaniu wypowiedzenia od dnia 17.03 poszedłem na urlop. JEST to NIEPRAWDA - z wnioskiem o urlop wystąpiłem Tydzień wcześniej i związany był z rozpoczynającym się od dnia 17.03 turnusem rehabilitacyjnym. Kierowniczka zaakceptowała wniosek o ile dobrze pamiętam 12.03 ( po moim przypomnieniu jej o Tym )

Szanowni Państwo jest to kolejny dowód, na to jak Szanowna Pani EFZ manipuluje faktami. Po prostu brak mi słów.

2) Szanowni Państwo

w nawiązaniu do zgromadzonej korespondencji w mojej sprawie w tym m.in odpowiedzi DIAS z dnia 16.04.2020 r., chciałbym wskazać na dwie sytuacje dot. zachowania kierownika Działu EFZ. A mianowicie w dniu 17.02 miałem zaplanowana wizytę u lekarza rehabilitacji med. Wyszedłem w trakcie pracy i wróciłem ok g. 11. W tym dniu należało wysłać decyzję do podatnika. Zapytałem koleżankę i kolegę w pokoju czy po podpisaniu decyzji mogą ją wysłać. Odpowiedzieli, że nie ma problemu, jeżeli kierowniczka da znać kiedy decyzja będzie podpisana. Po powrocie od lekarza zapytałem koleżankę i kolegę czy EFZ dała znać. Nie dała. Po chwili otrzymałem tel od EFZ- proszę wejść do mnie. Okazała zdenerwowanie i niezadowolenie że nie wysłałem decyzji, a miałem to uczynić ( jej zdaniem) po powrocie od lekarza. Odpowiedziałem: Przecież mogła Pani zadzwonić do koleżanki / kolegi... Oczywiście i tak była to moja wina. ( Napisałem pismo o wizycie w tym dniu w celu nie odrabiania tego wyjścia)

Druga sytuacja: dotyczyła kolegi, który w zastępstwie nieobecnej koleżanki zajmował się m.in poczta przychodzącą do Działu. Wpłynął m.in wniosek od podatnika o złożenie zabezpieczenia akcyzowego. Na dokumencie był podpis EFZ. Ja pokazałem ten wniosek byłemu pracownikowi UC. Poszliśmy razem do EFZ ( bowiem EFZ niewłaściwe nadała obieg pismu). Kierowniczka poprosiła kolegę i z wielkimi pretensjami ku niemu, dlaczego nie wydrukował jej załączników( ...)


Ja w przeciwieństwie do EFZ nie przekłamuje faktów i zachowań.

3) Poniżej treść maila wysłanego do pracodawcy dot. rozmowy kwalifikacyjnej (nabór wewnętrzny) Moim zdaniem jest to dowód na zdyskryminowanie mojej osoby ze względu na niepełnosprawnośc
Temat: Szanowny Pan Dyrektor Data: 2020-03-17 11:28 Nadawca: "Piotr" Adresat: > Dzień dobry, Szanując Pana czas, chciałbym odnieść się do innej sytuacji, a mianowicie naboru wewnętrznego do Referatu karnoskarbowego IAS. O terminie rozmowy zostałem powiadomiony telefonicznie osobiście przez Pana Kierownika Referatu. Poinformował mnie, że termin rozmowy ustalony jest na dzień 21.02.2020 r. Ja poinformowałem, że akurat w tym dniu nie będę mógł być obecny, ponieważ od 3 miesięcy wiem o tym, że będę w tym dniu poza Łodzią. Pan kierownik odpowiedział, że postara się przełożyć termin rozmowy i że jeszcze się że mną skontaktuje. Ostatecznie rozmowa odbyła się w poniedziałek. W trakcie rozmowy zaznaczyłem , że jedynym moim ograniczeniem jest 7 godzinny czas pracy. Pani z komisji pytała jak wygląda moja dyspozycyjność, bo jest dużo wyjazdów na szkolenia. Odpowiedziałem , że jestem w pełni dyspozycyjny. Padło pytanie czy odnośnie szkoleń - czy 7 godzinna norma czasu pracy nie będzie kolidowała z wymiarem czasu szkoleń. Ostatecznie uzyskałem inf. zwrotna z kadr że nie zdobyłem odpowiedniej ilości punktów. Szkoda, bo wydawało mi się, że otrzymymałem jasny sygnał o zainteresowaniu moja osobą jeszcze przed rozmową. Z poważaniem Piotr Bojanowski
4) Szanowny Pan Dyrektor, w świąteczny niedzielny poranek, zamiast w spokoju i z radością spędzać ten czas z rodziną, wewnętrzny niepokój nie pozwala mi na " nie zabranie poraz kolejny głosu" we własnej sprawie. Otóż w piątek ze strony kierownictwa US spotkała mnie niemiła niespodzianka ( uniemożliwiono mi korzystanie z komputera itp.) Pomimo, iż zaznaczyłem w pismach kierowanych m.in do Pana że jestem gotowy do świadczenia pracy ( w innym Dziale czy US). Chciałbym przede wszystkim zaznaczyć, że moja prośba o przeprowadzenie kontroli wewnętrznej nie była podyktowana chęcią doprowadzenia do zwolnienia z pracy kolejnej osoby. To perfidne zachowanie Pani EFZ, która ma " zielone światło" od NUS tej instytucji wobec mnie i pozostałych pracowników, jest powodem mojego wniosku. Nie zgadzam się na takie postępowanie EFZ, tj. w myśl zasady " są równi i równiejsi" itp.,ani na podburzanie pracowników w czasie mojej nieobecności (urlop) poprzez zachęcania ich do pisania negatywnych opinii na mój temat
5) Pani Moniko,
w nawiązaniu do dzisiejszej rozmowy w US XXXX dot. m.in. analizy czasu pracy, proszę o uwzględnienie wyjść przede wszystkim w miesiącu styczniu i marcu ( czas zabiegów fizykalnych )
Wspomniałem o tym w piśmie z dnia 13.03.2020 r do Pani Dyrektor. Zwracam na to uwagę, ponieważ nie chciałem korzystać " z kolejnego przywileju", jakim jest zwolnienie ze świadczenia pracy na czas realizacji zabiegów fizykalnych.

Wyjaśnienie:
(wiadomość email - pkt 5, wysłałem z powodu zarzutu naruszenia przeze mnie czasu pracy,
tj. otrzymałem informację, że od początku mojego zatrudnienia 16 razy wyszedłem wcześniej i do 7 godzinnej normy czasu pracy brakowało ( od 1 do 10 minut) Jestem przekonany, że dot. to miesięcy styczeń i marzec (okres realizacji zabiegów fizykalnych)
6) W dniu 10.04.2020 r. stawiłem się w pracy. Moją uwagę zwróciło brak klawiatury (okazało się, że została ona odłączona w czas ie mojej nieobecności) Ok g. 7:50 zadzwonił SZEF oczekując wyjaśnień w formie pisemnej do g. 10 (wtedy z jego ust dowiedziałem się, ze dostęp do komputera został zablokowany na jego polecenie) Wyjasnienia miały dotyczyć sytuacji pojawienia się w trakcie mojego urlopu w zakładzie pracy i zalogowania się do systemu ( pojawiłem się ponieważ dowiedziałem się ze kierowniczka, tj EFZ miała pretensje do koleżanki, ze ta powiedziała, że ma więcej pracy od kolegi itp. Chciałem wyjaśnić koleżance kontekst rozmowy. Nie było w jej pokoju, a więc postanowiłem wysłać do niej maila ze skrzynki służbowej.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.