Witam. Wina w rozkładzie pożycia małżeńskiego, oprócz satysfakcji daje również możliwość dochodzenia alimentów na niewinnego małżonka na lepszych warunkach niż w przypadku rozwodu bez winy. Co do podziału majątku, to najczęściej dokonywany jest o n w odrębnej sprawie po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego. Dług niestety pozostaje przy obojgu małżonkach, nie jest dzielony sądownie.

Rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy jednego mażłonka daje drugiemu możliwość dochodzenia od niego roszczeń alimentacyjnych bez ograniczenia w czasie, gdyż roszczenie to nie ulega przedawnieniu. Teoretycznie więc, jeśli Pani sytuacja ulegnie pogorszeniu nawet za 40-50 lat, a były małżonek będzie jeszcze żył, to można dochodzić od niego alimentów. Natomiast należy rozważyć tez inne aspekty takiego rozwodu. Najczęściej trwa on długo, nawet kilka lat, gdyż strona się broni. Nie jest także wykluczone żądanie małżonka aby orzeczono winę drugiej strony i sąd może wtedy orzec winę obu stron lub wręcz nawet uznać tylko winę drugiego małżonka. Natomiast jeśli małżonkowie złożą zgodny wniosek o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie, wtedy najczęściej odbywa się on na jednej rozprawie. Może czasami "święty spokój" jest lepszy od kilku lat nerwów, a zapewne i kosztów pełnomocnika. Nie napisała Pani czy działalność była na jednego małżonka czy na dwoje. Jeśli na dwoje to dług jest solidarny, natomiast jeśli tylko jeden małżonek prowadził działalność, a drugi nie poręczał tych zobowiązań lub nie wyrażał pisemnie zgody na ich zaciągnięcie, to dług pozostanie przy nim, gdyż sąd nie nada wyrokowi (nakazowi zapłaty) klauzuli wykonalności na małżonka dłużnika.