Hodowla psów ze stowarzyszenia

Pan z Anglii dzwoni do hodowli zainteresowany szczeniakiem do Anglii - informuje o cenie wyższej niż w ogłoszeniu na olx, 5500 zł zamiast 4500, gdy to usłyszał kłóci się i wypytuje dlaczego,
Naturalnym jest ze szczenie przygotowuje do wyjazdu za granice potrzebuje więcej „formalności”
(tlumacze skąd cena: paszport, dodatkowe wizyty u weterynarza, dłuższy czas u mnie, wyjazd do inspekcji itp.)
Postanowił ze kupi go w przeciagu 7 dni od rozmowy za cenę do Polski bez paszportu itp., a resztę dokumentów załatwi sam.
Przyjechał jego ojciec po pieska w Polsce i podpisał umowę jego danymi polskimi , dostal szczenie z książeczka zdrowia, rodowodem i wyprawka.

Pod koniec kwietnia pisze do mnie, że potrzebuje rodowodu eksportowego bo potrzebny mu do kennel club (myślałam ze chodzi o polskie kennel club)

Dziś przysłali mi ze stowarzyszenia rodowód eksportowy,
Jak się okazuje Pan chciał w Anglii do związek FCI czyli kennel club w UK - ja w Polsce mam hodowle zarejestrowana w stowarzyszeniu i psy nie maja metryk fci, wiec jest to niemożliwe
I teraz Pan twierdzi ze ja powinnam wiedzieć jakie dokumenty są potrzebne dla psa w Uk, ze sprzedałam mu kundelka, a przecież to on rzekomo miał wszystko załatwić i nawet mam wiadomość głosowa gdzie mówi: a co Panią interesuje gdzie będzie pies

I tłumaczy się tym, ze powiedziałam ze szczeniak jest z kompletem dokumentów - owszem jest, ale ze stowarzyszenia

Straszy sądem i oczernieniem w internecie


Co powinnam zrobić?