Eksmisja i wymeldowanie małżonka.

Witam chciałabym zasięgnąć porady na temat eksmisji lub wymeldowania małzonka sprawa wygląda tak że z mężem nie jestem już od półtora roku (ale sprawa ciągnie się dłużej) ale nie mam z nim rozwodu mieszkamy w moim rodzinnym domu który odziedziczyłam po rodzicach mąż ma meldunek ale nie chcę się wyprowadzić dobrowolnie problem w tym że jest on alkoholikiem i znęca się nademną i dwójką nieletnich dzieci były sytuację w których podnosił na nas rękę wywarzal drzwi groził mówiąc że zabije wzywana zawsze była policja lecz zawsze było to tylko upomnienie albo wywiezienie do teściowej mieszkającej, 10minut od nas zawsze kończyło się to tak samo że wracał i było gorzej. Próbowalismy postawić go na nogi był zapisany na terapię dla alkoholików może byl z dwa razy rok temu. Ma niebieską kartę kuratora i przyjeżdżal dzielnicowy sytuacja jest nadal taka sama jak była nie wiem gdzie się udać po pomoc i jak to ma wyglądać. Chce złożyć papiery rozwodowe ale w obecnej chwili nie stać mnie na to bo utrzymuję dom idwojke dzieci z jednej wypłaty bo mąż na nic się nie dokłada oraz nie chce ja i moje dzieci by z nami mieszkał co jest poruszany ten temat jest awantura z jego strony. Jak jest pijany drzwi są zamykane na klucz dużo razy było że wchodził przez piwnice wywarzajac okna czy drzwi tam albo stukal całą noc Po oknach po pijaku nie mam innego rozwiàzania jeżeli policja nic z tym nie robi i muszę tak robic bo jest nieobliczalny i dużo osób było świadkami zdarzeń nie ma miejscu zagrażających życie a jak policja przyjeżdżała to zmieniał się nagle w "aniołka"