Dom dziadka i babci, po śmierci babci jej połowa została podzielona na troje dziadka, moja mamę i jej siostrę. Po śmierci mojej mamy jej jedna szósta została podzielona na mnie i mojego brata. Moja ciocia w domu zmieniła dach bez zgody reszty a następnie doprowadziła dom do meliny, na ścianach grzyb, wszystko do remontu, zburzyla jedno pomieszczenie, ze ścian odpada tynk i farba sie zwija, okna z brudu aż się przykleily i nie wiem czy nie są uszkodzone po usilnych próbach otwarcia, wszędzie jej rzeczy, zajmuje ona cały dom....wyprowadziła sie przed jakimś czasem i nie zapłaciła za ogrzewanie i rachunki, zostało mi do zapłacenia 1400zl.. od tak za czyjeś wakacje, mieszkala tu z mężem. Obydwoje są zameldowani. W między czasie jak tu mieszkali ciągle były z nimi problemy, ciągle w domu coś ginelo..ona z mężem maja długi, straszne, ciągle jakieś wezwania do sądu na które się nie stawiali, bałam się z nimi mieszkać.pieniędzy nie chcieli oddać. W nocy się wyprowadzili bez słowa. W wielka sobotę wyjechałam na święta a w domu zostały rozwalone zamki, plot, brama, uszkodzone futryny, ściany i drzwi. Z domu wartościowe rzeczy zabrałam wcześniej ale wyniesli różne wspolne dobra na które nie mam paragonów itd. Teraz nie mogę spać spokojne, boje sie ze ktoś znów wejdzie do domu i coś zniszczy, policję to nie obchodzi , radzą sprzedać dom i się podzielić. Tyle od nich. Co mogę zrobić? Jak mogę przestać bać się we własnym domu? Zanim ją splace minie mnóstwo czasu, jak mogę zabezpieczyć swoje rzeczy? Czy ona może korzystać z mediów ze swoimi gośćmi i nie płacić? Jeżeli jest współwłaścicielem domu to dlaczego nie musi płacić za nic a dziadek tak, ale wejść i korzystać i burzyć ściany może? Proszę o pomoc.. są święta a ja myślę tylko o tym.