Możesz wygrać z bankiem

   Nie często spotykam się z klientem pewnym, że wygra sprawę przed sądem.Kilka miesięcy temu podczas spotkania lokalnych przedsiębiorców w Piasecznie podeszła do mnie mieszkanka Józefosławia, Pani Monika i bardzo szybko przekonała mnie, abym reprezentowała ją  w sądzie w sprawie przeciwko Bankowi. Siedem lat temu p. Monika zdecydowała się na kupno mieszkania na osiedlu w Józefosławiu. W celu sfinasnowania zakupu podjęła decyzję o zaciągnięciu kredytu. W tym czasie banki chętnie udzialały kredytów na 100% wartości inwestycji. p. Monika złożyła wniosek kredytowy, zobowiązała się ustanowić na nabywanej nieruchomości hipotekę na rzecz banku z ubezpieczeniem do czasu ustanowienia hipoteki oraz polisę na życie i polisę od ognia i innych zdarzeń losowych dla nieruchomości, obie z cesją praw na rzecz banku. Złożyła także podpis pod wydrukowanym oświadczeniem, że zgadza się na udostępnienie swoich danych osobowych Towarzystwu Ubezpieczeniowemu na wypadek objęcia umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu. Po kilku dniach p. Monika została zaproszona do banku  na podpisanie umowy. Po około dwóch latach spłacania kredytu rata wzrosła wraz z kursem CHF prawie dwukrotnie.  Do tego przyszła informacja o konieczności zapłaty jednorazowo kilku tysięcy złotych z tytułu składki ubezpieczenia niskiego wkładu własnego  na kolejne 3 lata. Kiedy  okazało się, że składka jest dwukrotnie wyższa niż przy podpisaniu umowy bo spadła wartość nieruchomości i wzrósł kurs CHF „życzliwy” Bank udzielił p. Monice pożyczki na sfinansowanie składki. Po kolejnych 3 latach p. Monice groziło wypowiedzenie umowy kredytowej. Wtedy poznała szokującą prawdę. Pomimo tego, że musiała zapłacić ponad 9.000 zł czyli trzy razy tyle co przy zawarciu umowy za ubezpieczenie NWW  za kolejne 3 lata, ubezpieczyciel będzie od niej dochodził sumy, którą wypłaci Bankowi na wypadek wypowiedzenia umowy. W tych okolicznościach p. Monika postanowiła walczyć o swoje w sądzie. Sąd I instancji wydał korzystny wyrok dla p. Moniki nakazując Bankowi zwrócić uiszczone składki. Sąd przyznał, że zapis umowy między Bankiem a p. Moniką, zawiera niedozwoloną klauzulę umowną, odnośnie nałożenia na kredyto biorcę obowiązku refinansowania składki, którego warunki nie zostały ujawnione kredytobiorcy. Kredytobiorca na skutek zamierzonego przez Bank niedoinformowania go, podpisując przedstawiony  wzorzec umowy  był   przekonany, iż  Bank ubezpiecza ryzyko związane z niskim wkładem. On sam zaś ponosząc koszty tego ubezpieczenia będzie zwolniony z  odpowiedzialności w zakresie brakującego wkładu własnego. W świetle zasad doświadczenia życiowego takie rozumowanie było dla Sądu całkowicie uprawnione.


Mechanizm działania banku był następujący: udzielając kredytu na 100 % wartości Bank ubezpieczał ryzyko niespłacenia przez Klienta kredytu do wysokości 20%. Jest to wymagany wkład  własny kredytobiorcy poniżej, którego kredyty są uważane przez Komisję Nadzoru Finansowego za zbyt ryzykowne dla bezpieczeństwa sytemu finansowego.  Dzięki   ubezpieczeniu 20 % udzielonego kredytu, asekuracyjny Bank mógł bez zastrzeżeń udzielić kredytu na pełną wartość Nieruchomości. Umowa ubezpieczenia niskiego wkładu objęta jest tajemnicą nagankową więc klient nie może zapoznać się z jej treścią mimo, że płaci składkę ubezpieczenia. W rozumieniu art. 385(1) Kodeksu Cywilnego: „niedozwolonymi klauzulami umowy zawieranej między konsumentem a przedsiębiorcą są nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a także rażąco naruszające interesy konsumenta. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta”. Bank złożył apelację od niekorzystnego dla siebie wyroku. Pani Monika po wygraniu tej sprawy planuje kolejną wygraną z bankiem o zadośćuczynienie za straty moralne, bo skutki trzyletniej walki z bankiem odbiły się głęboko w sferze stosunków osobistych i zdrowotnych. Warto sprawdzić rejestr klauzul niedozwolonych na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów : Będąc konsumentem i mając subiektywne przekonanie o związaniu niedozwoloną klauzulą umowną  możemy zainicjować wpisanie jej do rejestru lub dochodzić zwrotu nienależnie uiszczonych świadczeń  przed sądem powszechnym.