zwrot kaucji za wynajem mieszkania

Pytanie z dnia 26 czerwca 2019

Dzień dobry,
Wynajmowałem z Żoną mieszkanie przez kilkanaście miesięcy, na sam koniec przy oddaniu mieszkania właściciel powiedział, że zamówi sprzątanie, wymieni żarówki i nas podliczy w ciągu 2 tygodni i odda kaucję - wynosiła ona 2900 zł na umowie, ale finalnie do oddania jest 1600 zł, gdyż za ostatni miesiąc z tutułu najmu przelaliśmy połowę i drugą połowę wzięto z kaucji.

Niestety, czas dawno minął, a odzywając się do właściciela otrzymałem informację, że oprócz sprzątania, zostały wymienione też żarówki, zostały naprawione dziury w ścianie, wyczyszczony prysznic itd., a łączny koszt wszystkich napraw to ponad 7000 zł.

Dziury w ścianie wynikały z faktu, że podczas naszego wynajmowania pękła rura w ścianie i przyjechał fachowiec, który musiał po prostu przewiercić ścianę, by móc naprawić rurę i w takim stanie mieszkaliśmy przez 9 miesięcy, ponieważ właściciel mieszkania nie kwapił się, by dokonać naprawy, która oczywiście leżała po jego stronie.

Po 3 miesiącach po prostu zalano dziury gładzią, ale wciąż wyglądało to okropnie.

Tak, czy inaczej – właściciel nie oddał kaucji, minęły już prawie 2 miesiące.
Wysłaliśmy przedsądowe wezwanie do zapłaty listem poleconym ze śledzeniem, ponieważ właściciel mieszka w Niemczech i jest Niemcem.
List dotarł, mamy potwierdzenie na poczcie i również list został wysłany mailowo, również otrzymany. Wg. Umowy, właściciel miał 15 dni na zwrot kaucji.

Po otrzymaniu wezwania do zapłaty, właściciel straszy nas, że wejdzie na drogę sądową by odzyskać koszta, które poniósł za naprawdę mieszkania, wymianę żarówek, sprzątanie itd.

Mieszkanie wynajmowaliśmy przez biuro, które szuka nowego najemcy za każdym razem, gdy kończy się poprzedni wynajem.

Dodam, że umowy w sumie nigdy nie rozwiązaliśmy, bo nic przy końcu wynajmu nie podpisywaliśmy – nie otrzymaliśmy nawet protokołu zdawczo-odbiorczego.

Nie myśleliśmy o tych dokumentach przy wyprowadzce, bo to po prostu nie siedzi w głowie, zwłaszcza gdy widzi się, że wszystko przebiega w sposób miły i normalny, co potem się zmieniło.

Prosiłbym o informacje, co mogę dalej zrobić, czy mam jakieś możliwości na przegranie takiej sprawy? Czy nie jest tak, że właściciel mieszkania ma 30 dni na rozliczenie kaucji i przedstawienie z czego wynika potrącenie, a nie dopiero w momencie kiedy się o to upomnę?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc!

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.