Pytanie z dnia 29 kwietnia 2020

Witam.kupilem samochód osobowy od osoby która wzięła go w kredyt na zasadzie umowy przewlaszczenia( oczywiście nie wiedziałem o tym).Żadne adnotacje o zastawie bankowym nie istniały nigdzie,ani w krajowym rejestrze zestawów,ani nie było wpisu w dowód rejestracyjny że jest współwłaściciel dodatkowy,w wydziale komunikacji tez zadnej informacji,auto zostało zarejestrowane i jezdzilo do tej pory tj prawie 2 lata az pojawila sie policja z informacja ze musza zatrzymac auto bo wlascicielem jest bank ktory udzielil kredytu na umowę przewlaszczenia.Dlaczego mam odpowiadać za zaniedbania banku w nalezytym zabezpieczeniu zastawu pod ktory udzielaja kredytu,ja wszystkie mozliwosci sprawdzenia wykorzystalem przy zakupie zeby miec 100 procent pewnosci że auto jest legalne to czemu ja mam płacić za niedbalstwo innych i luki w ich prawie bankowym.Łatwo dac kredycik i jak placi klient to super zaś jak przestaje to zwalić odpowiedzialność na innych.Czy jest tu ktoś kto miał podobną sprawę bądź specjalizuje się w tego typu zagadnieniach?ktos jest w stanie mi pomoc?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.