Witam.
Wczoraj odwiedziłem swoją dziewczynę, która obecnie przebywa w domu dziecka w Orłowie.
Na miejsce przyjechałem z kolegą, który pomógł mi trafić.

W odwiedziny przyszedłem samemu, kolega został poza terenem obiektu.
Podczas odwiedzin, wyproszono mnie z nich, ponieważ podobno ten kolega wdał się w bójkę z wychowankiem z domu dziecka. Poza terenem obiektu, o wiele wiele dalej. Ani ja, ani moja dziewczyna nie mieliśmy z tym nic wspólnego.

Obecnie dziewczyna dostała zakaz wyjść, zakaz odwiedzin, niezależnie czy to od rodziny, znajomych czy przyjaciół. Nie może wyjść nawet na ogród, znajdujący się na terenie obiektu.

Czy takie coś jest zgodne z prawem? Czy mogą zakazać jej odwiedzin od kogokolwiek?