Witam. W grudniu 2016 roku zarezerwowałem bilety w polskim serwisie internetowym na mecz otwarcia Mistrzostw Europy w siatkówce, który odbędzie się w sierpniu 2017. Zarezerwowałem cztery bilety w cenie 250zł za bilet kategorii 5 - czyli łącznie na kwotę 1000zł. W tym czasie nie była znana oficjalnie cena biletów na to spotkanie ani jakie miejsca będą miejscami kategorii 5.

Około 10 lutego 2017 na stronach Polskiego Związku Piłki Siatkowej pojawił się komunikat że ceny na ten mecz, w zależności od kategorii będą kształtować się następująco: 40, 70, 100, 130, 160, 190 złotych na koronie PGE Narodowego - właśnie tutaj znajdują się bilety kategorii 5.

Zatem bilety za które zapłaciłem mają naliczoną bardzo wysoką marżę - sądzę, że moje bilety oficjalnie będą kosztować maksymalnie 130 zł.

Zażądałem zwrotu wpłaconej kwoty i otrzymałem od serwisu taką odpowiedź:

"Bilety na mecz nie są dostępne w oficjalnej sprzedaży. Zaproponowaliśmy Panu cenę, która jest oferowana przez innych dostawców. Zaakceptował Pan tą cenę. Wtedy dokonaliśmy zakupu biletów na Pana rzecz od dostawcy My nie jesteśmy sprzedawcą tych biletów. Ceny biletów ustala ich bezpośredni sprzedawca i mogą one kształtować się powyżej lub poniżej wartości nominalnej. Bilety zostały już opłacone i nie podlegają zwrotowi."

Dodam, że nie zostałem poinformowany że ktoś inny jest sprzedawcą biletów. Biletów niema sprzedaży oficjalnej ale będą w najbliższym czasie. Umowa jest w formie potwierdzenia dokonania wpłaty, nie zawiera żadnych postanowień.
Czy mogę żądać zwrotu kwoty za rezerwacje biletów, których do dziś nie otrzymałem bo nie ma ich jeszcze w oficjalnej sprzedaży? Dodam, że bilety nie są imienne.