witam. w 2009 roku został wydany nakaz zapłaty, komornik uchylił roszczenie bo nie miał ściagalności. dzis mi Panowie zapukali do drzwi i pytali z czego się utrzymuje i jakie mam dochody. powiedziałam ze mam tylko rodzinne na dziecko (8 lat) i jestem zarejestrowa w UP bez prawa do zasiłku. powiedzieli mi panowie ze musze spłacac po minimum 50-100zł bo inaczej zabiora mi wszystko z mieszkania ( dodam że jestem bez tytułu prawnego do mieszkania!) a niestety nie mam nigdzie zameldowania! Powiedziałam ze nie wiem czy bede w stanie to płacic, a nie bede obiecywała. Co moge zrobic?.. Czy maja prawo tak wchodzić do mieszkania i decydowania o tym co wezma?! I ze na wszystko powinnam mieć faktury imienne!