Pytanie z dnia 08 lipca 2018

Witam
Sprzalam pani wózek 2w1.
W opisie sprzedaży bylo napisane ze jest to wózek uzywany i ze godola jest w stanie idaelnym bo byla prawie nie uzywana.a spacerowka jest do czyszczenia i ma slady uzytkowania.
Od sameg pocztku transakcji kupujaca nonstop wypisywala czy wozek zostal wyslany.
Z kazdym razem odpisywalam ze czekam az piniadze wpynal na konto.
Wysala mi potwierdzenie ze zapacila w piątek a pieniazki dotarly dopiero we wtorek jak jej napisałam ze zdjecie nie potwierdza przelewu, bo niektorzy robia zdecia a nie potwierdzaja przelewu.
I tak wlasnie wyglaalo to u niej.bo pieniazki wyslala wweponiedzialek po mojej wiadomisci..
We wtorek wyslakam wozek.
We srode podziekowala za wozek i napisala ze jest super.
2 dni poznej czyli w piatek napisala do mnie ze kolo jest popsute i ze zada zwrotu za naprawe lub za wozek.
A wózek byl w 100% sprawny.
Jak jej o tym napisałam to zaczela sie wojna.
Napisala ze wozek jest brydny-zaplesnialy i chce zwrotu pieniedzy.
Wozek kosztował z przesylka 200zl.
60 to przesylka.
Zaczela mnie obrazac , pomino ze od pocztku transajcji ciagle jej cos nie pasowalo.
Mialam chętnych na wozek ale wysłałam jej po byla pierwsza . wozek wystawiony byl za 200zl +kw ale ze pani mi pisala ze jej noestac to za 200 wtslalam jej jyz z przesylka.
Straszy mnie teraz sadami i policja ze ja oszukalam.
A przeciez byla poinformowana ze wozek trzeba wyczyscic.i ze jest uzywany.
Co zrobic z tym fantem?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.