Witam sprawa wygląda następująco. Moj chłopak wynajmowal mieszkanie umowa byla od 31.07.2018 na partnera. Umowa skonczyla sie 31.01.2019r później podpisaliśmy nową umowę juz na nas wspólnie 1.02.2019r i ta umowa zakończyła sie 31.01.2020 r i zadnej umowy nie podpisywalam już. Gdy rozstalam sie z chlopakiem prosił mnie zebym zadzwoniła do wlascicielki i poinformowalam wlascicielke telefonicznie że wyprowadzilam sie z mieszkania z datą 22.05.2019. Właścicielka powiedziała że sie zgadza podkreslam ze nadal byłam na umowie . Niestety nie mam zadnego potwierdzenia pisemnego tylko oswiadczenie chlopaka że od dnia 22.05.2019 nie mieszkam tam. Dodam że od maja zeszlego roku tam nie mieszkam. Dzisiaj tz 30.04.2020r dostaje wezwanie do zapłaty na kwote 5977.41zl zl z terminem zapłaty 7 dni załączam zdjęcie pisma . Fakt że rezygnacji z urzytkowania mieszkania nie mam na piśmie ale z tego co widze moja podpisana umowa zakończyła sie 31.01.2020r co mam w tej sytuacji zrobic przecież nie będę splacac cudzych zobowiązań. Do momentu wyprowadzenia sie nie było zadnych zaleglosci. Po rozstaniu chlopak dawal mi pieniądze i grzecznościowo wysyłałam przelewy z mojego konta za wynajem na prosbe mojego byłego chłopaka za okres jego użytkowania mieszkania co też może potwierdzić . Co robić? . Nie mam tych umów i nie wiem jakie są tam wpisane warunki. Prosilam wlascicielke o przeslanie mi tych umów na e-mail ale mija juz 3 dzien i nadal nic nie dostałam .oczywiscie wspomnialam jej ze zakonczylismy umowe ustnie tzn przez telefon i wcale sie tego nie wyparla ale stwierdzila ze nie ma czegos takiego jak umowa ustna czy wypowiedzenie ustne . Najpierw zaakceptowala to ze sie wyprowadzilam i nie chciała zadnego wypowiedzenia a teraz twierdzi ze nie ma na to papieru ze zakonczylam najem. Dodam ze moj były partner mieszkał tam do 21.04.2020 r