Pytanie z dnia 25 listopada 2022

Witam serdecznie.
W lipcu ubiegłego roku małżonka wystąpiła do Sądu z pozwem rozwodowym. Załączyła do niego o zabezpieczenie finansowe na czas trwania rozwodu składając w nim fałszywe zeznania iż niepartycypuje na utrzymanie rodziny, etc. Co oczywiście było nieprawdą. Sąd udzielił małżonce takiego zabezpieczenia od miesiąca sierpień. Nie zapłaciłem gdyż niezgadzałem się z taką opinią Sądu i chciałem to jak najszybciej wyjaśnić. Pozew otrzymałem 30 sierpnia gdzie dowiedziałem się o powyższej sytuacji. Od razu udałem się (niestety zaprzeproszeniem do nieudolnego adwokata), z którym napisałem odpowpiedź na pozew oraz zażalenie na przyznane małżonce zabezpieczenie na wspólne dzieci. Na początku września małżonka wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania wraz z dziećmi nie informując mnie o fakcie nowego adresu najmu i nie informowała mnie co się z dziećmi dzieje. Tuż przed przeprowadzką złożyła wszczęcie egzekucji komorniczej (najprawdopodobniej również składając fałszywe zeznania i okazując klauzulę wykonywalności). Komornik zablokował mi konto bankowe a w październiku wszedł mi na wynagrodzenie w miejscu pracy. Konto bankowe miałem dalej zablokowane. W pracy pobierał 60% mojego jedynego wynagrodzenia a reszta tj. 40% przelewane wynagrodzenie było na moje konto bankowe - dalej zablokowane. Poszedłem do komornika, który oświadczył mi iż pretensje mogę mieć do wierzyciela gdyż on wykonuje swoją pracę a skąd ma ściągać zależy od mojej małżonki. Napisałem więc prośbę do żony o odblokowanie konta wyjaśniając całe zajście że przez to jest mi zabierane 100% jedynego dochodu na co żona w odpowiedzi odpisała iż nie wyraża zgody na odblokowanie konta swojego męża. Taki proceder trwał ponad 3 miesiące. Trafiłem na Oddział Dzienny Psychiatryczny ponieważ nie mogłem sobie z tą sytuacją poradzić,nie miałem nawet na jedzenie,było mi ciężko. Straciłem pracę z dniem 31 grudzień 2021 roku przez wygaśnięcie czasu umowy. Przebywałem wtedy na zwolnieniu lekarskim. W styczniu komornik zabrał mi już tylko 60% i złożyłem oświadczenie majątkowe w którym wykazałem 0% majątku. Egzekucja była bezskuteczna zatem małżonka (jeszcze obecna), złożyła pismo do funduszu alimentacyjnego co też komornik wszczął z powrotem egzekucję. Aktualnie przez tą całą sytuację nie robiłem opłat gdyż nie miałem od września środków a nawet minimum egzystencji. Zwracam się do Państwa z takim zapytaniem. Małżonka nie wyrażając zgody na pozostawienie mi minimum egzystencji odcięła mnie od pieniędzy co nosi znamiona art. 207kk tj. znęcanie się ekonomiczne czy winę ponosi sam komornik? Drugie pytanie jest takie bo słyszałem różne opinie na ten temat. Czy małżonka miała prawo złożyć dokumenty o świadczenie z funduszu alimentacyjnego a jak sama nazwa wskazuje chodzi o alimenty - alimenty stricte to nie jest zabezpieczenie na dzieci otrzymane na czas trwania rozwodu, które jej Sąd przyznał.
Co mogę w takiej sytuacji zrobić po za złożeniem skargi na czynności komornicze?
Bardzo proszę o odpowiedź ponieważ mój mecenas rozkłada ręce w tej sprawie.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.