Witam Serdecznie

Mam 38 lat pracuje i opiekuje się mamą chorą na schizofrenie. Mama sprawia sporo kłopotów w opiece na nią ale jakoś sobie radzę. Parę lat temu przychodziła pani z mopsu by sprawdzać jak sobie radzę nad opieką mamy ale przestałą przychodzić i wogólę się nie interesują tym czy sobię radzę i jak z opieką mamy dodam że mops nic nie stwierdził nie pokojącego. Sam załatwiłem bez pomocy mopsu osirodek w gminie dziennego pobytu dla takich osób. Mops wogólę mnie nie poinformował że jest taka możliwość pomocy jak ten osirodek. Sam musiałem go znaleść. Mama chodzi od ponad roku tam. Staram się by mamie niczego nie brakowało sam robię zakupy i wrazie czego recepty sam realizuje i jestem na każde zawołanie mamy gdy ma problem może się ze wszystkim domnie zwrócić. O roku też zaczołem się leczyć na alkohol (dodam że na leczenie sam się zgłosiłem) bo z powodu problemów które mama sprawia w opiece nad nią zaczołem popijać alkohol (dodam popijać nie upijać się na umór) i bałem się że prze sto pracę stracę. Opiekuję się mamą jak najlepiej umiem. Teraz dodatkowy mam problem chyba ktoś mnie nie lubi lub chce dołożyć gwóźdź do trumny. Została mi założona nie słusznie Niebieska Karta i chce wiedzieć co można zrobić by jej się pozbyć zlikwidować ją. Jest mi i tak trudno w życiu bo nikt nie zainteresuje się jak mi pomóc i w czym tylko jak dodatkowo mi dokopać za pomocą NK. Niebieska Karta nie ma na celu rozwiązania mego problemu tylko zrobienia jeszcze większego bałaganu i dodatkowego dodania stresu mnie i mojej mamie.