Witam, przez 8miesiecy zajmuje się moją prababcia (jest ona dla mnie jak mama, ponieważ wychowywała mnie miała do mnie prawa itp)
Musiałem wziąć ją do siebie ponieważ potrzebowała pomocy i opieki ma 95lat, zmarł jej syn z którym mieszkała. Babcia ma również córkę, która nie chciała zajmować się swoją matką tylko co miesiąc brała od niej pieniądze, 300, 400 a nawet 1000zl miesięcznie (są przelewy, wyciągi z babci konta, babcia zbiera takie rzeczy) wyciągi mam od 2013 jak nie wcześniej)
Sprzedaliśmy babci połowę mieszkania bo połowę należało się córce po śmierci babci syna. Wyszło 150tys dla babci z czego babcia dała mi za opiekę w darowiźnie 80tysiecy.
Resztę wypłaciła i sobie to rozporządza na zakupy, lekarzy itp.
Babcia ma 95lat lecz jest kumata, na chodzie, poczytalna.
Jej córka nagle gdy widzieliśmy babcię chce ciągle pieniądze za zachowek (tak wiem, że prawnie się jej nazlezy i dopiero po śmierci)
Ale babcia nie chce nic jej dać bo ona nie chciała się nią zająć mimo próśb przez około 5 lat.

Moje pytanie czy co miesięczne przelewy z babci konta dla jej córki mogą zaliczać się jako zachowek? W tytule nie ma wpisane darowizna więc nie wiem jak na to patrzeć.