Pytanie z dnia 15 marca 2021

Witam, proszę o poradę z zakresu prawa pracy. Blisko 3 lata temu starałem się o pracę w placówce opiekuńczej finansowanej z budżetu gminy. Wymuszono na mnie, abym najpierw przyszedł do placówki jako wolontariusz na kilka dni w celu zapoznania się z pracą. Miałem już obiecane zatrudnienie w tej placówce do emerytury (na czas nieokreślony). Trzeciego dnia w pracy, tuż przed podpisaniem umowy o pracę, dyrektor stwierdziła nagle, że nie mam odpowiednich kwalifikacji do tej pracy, chociaż wcześniej je miałem. Okoliczności wskazują, że dyrektor dostała polecenie z gminy, aby mnie nie zatrudniać. Była to jawna dyskryminacja z uwagi na moje przekonania polityczne i działalność społeczną, bo odkryłem nadużycia w samorządzie i występowałem publicznie przeciwko tym nadużyciom. Z uwagi na mój wiek miałem później trudności w znalezieniu pracy i pracowałem tylko dorywczo.
1. Czy mogę dochodzić podpisania ze mną obiecanej 3 lata temu umowy o pracę i odszkodowania za dyskryminację w zatrudnieniu w związku z art. 11(3) kp? W jakim czasie mogę dochodzić roszczeń z tego tytułu - 3 lat od zdarzenia?
2. Jak wysokiego odszkodowania mogę dochodzić z tytułu dyskryminacji? Czy mogę też dochodzić w tym samym postępowaniu odszkodowania za utracone zarobki (korzyści)?
3. Czy mogę pozwać stowarzyszenie, które formalnie jest pracodawcą dla zatrudnionych w tej placówce opiekuńczej osób oraz gminę do solidarnej zapłaty moich roszczeń? Formalnie zatrudniającym było stowarzyszenie, które ma osobowość prawną, ale nie ma swoich pieniędzy i funkcjonuje dzięki pieniądzom z gminy. Co roku jest ogłaszany konkurs na prowadzenie tej placówki opiekuńczej i co roku „wygrywa” to stowarzyszenie.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.