Witam. Piszę w imieniu mojej niepełnosprawnej mamy, która po udarze mózgu cierpi też na chorobę Alzheimera już w 3 etapie tej choroby. Ostatnio w szpitalu w Warszawie odmówiono mamie wykonania zabiegu ginekol. ( z powodu krwawienia), uzasadniając to brakiem "świadomej" zgody na wykonanie zabiegu. Stwierdzili, że powinna być ubezwłasnowolniona. Czy jest jakiś inny sposób prawny oprócz ubezwł., zmusić szpital na wykonanie zabiegu, gdyż mama nie bardzo może czekać. Szpital twierdzi, że sądownie może dostać zgode sądu jedynie ze wskazań bezpośr. zagrożenia życia, ale mama przez wstrzymywanie się z wykonaniem zabiegu, może brać leku silnie rozrzedzającą krew gdyż nasiliłoby to krwawienie, a jeśli go długo nie będzie brała to naraża się na ponowny udar. Dodatkowe pytanie czy taką sytuację nie można uznać za zagrażającą życiu? Czy istnieje rodzaj ubezwł. tylko dotyczące sytuacji zdrowotnej ? Czy szpital ma obowiązek coś zrobić w tej sytuacji?