Witam, nie wiem czy to jest jeszcze aktualne ale na stronie Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego we Wroclawiu znalazlem panstwa e-mail, mam pytane, po 3 dniach przesladowana i stosowania wobec mnie mobbingu napisalem do tej osoby e-maila ( i do wiadomosci innych osob w pracy) o ponizszej tresci:

Paweł,


Podrzucam na odchodne parę pozycji, które może Ci się przydadzą, nawet przekartkowałem i dość sporo sensu mają. Może zainspirujesz się trochę i uznasz, że nie tylko mobbing i publiczne gnojenie ludzi buduje respekt wśród podwładnych, a na wzajemnym szacunku można dużo zdubować.


1. Zarządzanie zasobami ludzkimi w przedsiębiorstwie, Z. Pawlak, wyd. Poltext
2. Wieloaspektowość mobbingu w stosunkach pracy, pod redakcją T. Wyki i C. Szmidta, wyd. Poltext
3. Od inżyniera do menedżera. Tajniki lidera zespołów technicznych, C. Fournier, wyd. Helion
4. Zarządzanie zasobami ludzkimi. Tworzenie kapitału ludzkiego organizacji, H. Król, A. Ludwiczyński, wyd. PWN


Byłem jedyną osobą, która ogarniała cokolwiek po zmianie załogi całej filii. Nie mogąc patrzeć, jaki się dzieje, pomogłem poukładać logicznie procesy rozładunku i dystrybucji i organizacji pracy zakładu, za co dziękowaliście po stokroć, obiecując że będzie to miało odbicie w zwiększeniu mojego wynagrodzenia przy renegocjacji warunków umowy, która kończy się wraz z końcem października. Do rozmów wróciliśmy tylko po to, żebym dostał wiadomość, że nie da się nic zrobić w tym temacie i mogę nadal pracować za te same pieniądze (które są takie same dla nowych z ulicy). Chamstwo jakie zaprezentowałeś, żeby wzbudzić we mnie poczucie nie wykonywania poprawnie swoich obowiązków i niezasługiwania na gratyfikację adekwatną do wysiłków było bardzo słabą zagrywką. Po prostu zły adres, bo zapierdzielanie za 1,5 ludzi i organizacja pracy nowych osób doskonale utwierdzały mnie latami w świadomości solidnie wykonywanej pracy.
Zamykam sa sobą drzwi GLSu ze świadomością, że rynek pracy czeka na mnie z lepszymi warunkami.
Tymczasem życzę Ci, żebyś odrobił lekcje z zarządzania, bo nigdy nie wiadomo ile Twoi ludzie wytrzymają i nie wydaje mi się, żeby Twoja kandydatura była na rynku dość konkurencyjna.

Z poważaniem

Patryk

Dzisiaj bedac w pracy zdac rzeczy i rozliczyc sie, ta osoba powiedziala, ze odnosnie e-maila to przekazala to swojemu prawnikowi i jezeli on narusza jego dobra czy cos takiego to jeszcze sie spotkamy i tu moje pytanie, czy na podstawie tego e-maila moze mnie pozwac??