Pytanie z dnia 12 kwietnia 2018

Witam
Na zamkiętą klatkę schodową domu prywatnego mojego teścia w którym również mieszkam wtargneło dwóch ludzi.Po kilkukrotnym wypraszaniu ich i informowaniu że znajdują się na terenie prywatnym jeden opuścił klatkę ,drugi powiedział żebym,, spierd.... ,,.Chwyciłem go za ramię z zamiarem wyprowadzenia z klatki ,wtedy doszło do szarpaniny.Po czym opuścił klatkę przytrzaskując mnie dwa razy w drzwiach.Po dwuch godzinach ''awanturnik zaiadomił policję że go zatakowałem w tej zamkniętej prywatnej klatce schodowej.Policja wysłuchała zeznania po czym kazała się rozejść.I powiedziano mi że mogę wnieść wniosek o oskarżenie tego awanturnika.
Jak to prawnie wygląda?Czy przekroczyłem obronę konieczną?Jaka jest szansa na wygranie sprawy w sądzie?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję.Marcin

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.