Witam. Mam pytanie dotyczące jazdy pod wpływem alkoholu.
Niedawno tatę mojego kolegi złapano za jazdę w stanie nietrzeźwym, po raz drugi (pierwszy taki przypadek był z 6/7 lat temu - czy tym samym nie ulega ono przedawnieniu?), nie wiem ile mial promili, gdyż policja takich informacji udzielić nie mogła. Wiem tyle, że będzie miał sprawę w sądzie, lecz na te chwilę niewiadomo kiedy. Poczytałam trochę w Internecie i za kolejne wykroczenie już grozi więzieniem i zabraniem prawa jazdy dożywotnie. Mam 3 pytania, które mnie nurtują a na które musze znać odpowiedź:
1) Czy faktycznie tak będzie?
2) Czy są jakieś sposoby na to by uniknąć kary więzienia?
3) (W Internecie pisało że ponoć od więzienia uwolnić mogą uzasadnione przypadki, jak np.
przedawnienie poprzedniego razu gdy został złapany za jazdę po alkoholu) Czy za przedawnienie poprzedniego razu gdy został z tego powodu zatrzymany może go uratować od kary wiezienia? I od ilu teraz liczy się przedawnienie?

Będę ogromnie wdzięczna za pomoc oraz cenne rady. Mój znajomy jest załamany tą sytuacją i chciałabym jakoś pomóc, ale najpierw muszę wiedzieć jak sytuacja wygląda od strony prawnej i jakie szanse jego tata ma na to by zostać "uratowanym" od surowej kary.

Pozdrawiam,
Marlena