Witam

2 lata temu w sylwestra zostałem dotkliwie pobity przez bliska mi osobę - partner, z którym mieszkałem. Został mi rozstrzaskany oczodół po czym na 3 tyg wylądowałem w szpitalu i przebyłem 3 operacje rekonstrukcji oczodołu. Nie było świadków sytuacjic jedynie często wzywałem policje do agresywnego współlokatora na co mam świadków w postaci sąsiadów. Jedynym realnym dowodem to pisemnie sporządzone przez oprawcę pismo w którym przyznaje sie do pobicia j ktore wbrew jego woli zachowałem i schowałem w bezpieczne miejsce. Oceńcie oprócz problemow bólowych, zbieram pieniadze na operacje plastyczna powiek ponieważ z powodu urazu powieka dolna jest wywinięta i rzęsy wyrastają i drapią rogówkę.

Czy skaladajac sprawe do sądu mam szanse na wygrana i jakies zadośćuczynienie?

Pozdrawiam