Pytanie z dnia 17 września 2018

W sobotę sprzedałam 14-sto letni samochód wyposażony w instalację gazową, klient sprawdzał pojazd (jazda próbna oraz oględziny na parkingu przed blokiem).
Klient stwierdził, iż pojazd ma kilka mankamentów typu: ręczny słabo trzyma, przy otwieraniu szyby w drzwiach od kierowcy - szyba skrzypiała , dziura w tylnym kloszu(zaklejona bezbarwną taśmą), zacieki na przy tylnej szybie na podsufitce, przy parkowaniu skrzypiąca sprężyna w przednim lewym kole (w czasie jazdy nie było nic słychać),niezamykająca się komora, w którą wkłada się akumulator i słabo spasowane plastyki w przednich drzwiach - wszystkie te mankamenty nie wpływały na komfort jazdy oraz na pracę pojazdu.
Klient nie zgłaszał żadnych innych wad czy usterek pojazdu, samochód ma b.dobre zawieszenie, nic nie pukało, nie stukało. Silnik pracował dobrze, na parkingu był uruchomiony ok 10 min na wolnych obrotach, nie było żadnych falowań silnika, samochód nie dusił się, instalacja gazowa nie sygnalizowała żadnych błędów, itp.
Klient wynegocjował cenę 800 zł niższą od tej wystawionej w ogłoszeniu.

Klient wrócił samochodem do domu, miał do przejechała ok 200 km, po czym ok godz. 22:40 (umowa podpisana o godz. 18:10) poinformował mnie,że przez całą drogę samochód dobrze się prowadziło i nic się nie działo dopóki nie wjechał samochodem do garażu.
Podobno po wyłączeniu silnika i ponownym jego uruchomieniu instalacja gazowa zaczęła wydawać sygnały dźwiękowe, a wszystkie kontrolki "migały".
Kupujący zarzucił mi również, że samochód spalił mu ok 15-20 litrów na 100 km oraz, że zapewne coś przed nim ukryłam, co jest nie zgodne z prawdą, ponieważ poinformowałam kupującego o faktycznym stanie pojazdu.
Podczas rozmowy telefonicznej kupujący uruchomił ponownie silnik - samochód bez problemu odpalił i przełączył się na gaz.
Kupujący zagroził mi, że w poniedziałek uda się z pojazdem do gazownika oraz mechanika i jeżeli wyjdą jakieś usterki to będzie chciał zwrócić pojazd.

Dlatego mam kilka pytań:
* Jeżeli aktualny właściciel będzie chciał zwrócić pojazd, to czy on osobiście będzie musiał dostarczyć mi samochód, czy to ja będę odpowiedzialna za odebranie samochodu z miejsca zamieszkania kupującego ?
W sytuacji, gdy kupujący zobowiązuję się dostarczyć osobiście pojazd, to czy powinno to nastąpić niezwłocznie po informacji telefonicznej (np. następnego dnia)?
Czy mam prawo żądać od kupującego zdjęcia z aktualnym stanie licznika ?
Aby uniknąć sytuacji w której np. kupujący przejedzie tym pojazdem sporo kilometrów, po czym będzie chciał oddać pojazd?
Chodzi też o moje bezpieczeństwo, iż obecny właściciel nie uszkodzi, pojazdu.
Samochód ma już swoje lata, powyżej 200tys. przebiegu i wiadomo, że trzeba liczyć się z ewentualnymi usterkami eksploatacyjnymi.
* Czy mam prawo przed ewentualnym odstąpieniem od umowy przez kupującego sprawdzić samochód w stacji diagnostycznej ?
Jeżeli np. okazałoby się , że pojazd ma jakąś usterkę, która nie została stwierdzona w dniu sprzedaży pojazdu, czy muszę przyjąć pojazd i oddać sprzedającemu pieniądze ?
* Kupujący zarzucił mi wady ukryte pojazdu (bez sprawdzenia pojazdu u diagnostyka), co to są wady ukryte pojazdu ?
* Jeżeli w chwili sprawdzania pojazdu przez kupującego, samochód nie posiadał cech, które mogłyby świadczyć o ewentualnej usterce eksploatacyjnej,a pojawiłyby się sygnały np. w czasie drogi powrotnej kupującego do domu, bądź podczas pierwszych dni użytkowania pojazdu przez nowego właściciela, to czy można to uważać za wadę ukrytą ?
Czy usterki eksploatacyjne, wynikające z ewentualnego zużycia materiału również mogą być przesłanka do zwrotu pojazdu ?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.