Pytanie z dnia 05 maja 2020
W podróży służbowej popsuł mi się firmowy samochód dostawczy, w ramach asistance podstawiono mi samochód zastępczy z firmy X (wynajem samochodów) który musiałem podobno wynająć na siebie.
Po dość przyznaję pobieżnych oględzinach ( było już ciemno )
złożyłem podpis na podsuniętym mi tablecie - niestety , jak się okazało biorę tym samym na siebie całą odpowiedzialność ( tak jakby auto nie było ubezpieczone ). Pojazdem wróciłem do domu a następnego dnia postawiłem je pod firmą . Przy odbiorze pracownik firmy Xwskazał lekkie wgniecenie tylnych drzwi na wysokości ok 1m od ziemi i powiedział, że to z mojej winy ( dokumentacja zdjęciowa wykonana przy wynajmie obejmuje tylko przód samochodu) Jestem pewny, że nie ja uszkodziłem karoserię ( tych drzwi nawet nie otwierałem po przejęciu samochodu )
Firma X na podstawie "kary umownej" domaga się ode mnie 2500,- zł. Czy mogę się jakoś obronić ?
Michał Bukowski Adwokat
Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Bukowski
Al. IX Wieków Kielc 6/34, 25 - 516 Kielce
Tak oczywiście, z tego co Pan pisze są podstawy. Ja bym odmówił zapłaty
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.



