Pytanie z dnia 21 września 2015

W maju br został wycofany pozew o zapłatę przez Spółdzielnie mieszkaniową z jednoczesnym nakazem zapłaty dla mnie 60% kosztów procesowych. Jak się później okazało chodziło o kwotę ok 480 zł. Będąc pewna że wyrok musi się uprawomocnić oraz że otrzymam informację z Sądu o kwocie nr konta jak i terminie zapłaty – czekałam aż do 17.09 br gdzie wręczono mi pisma komornicze o zajęciu kont firmowych, wszczęciu postępowania , wyrokiem z klauzulą wykonalności- byłam w szoku . Następnego dnia tj. piątek dopełniłam obowiązku zapłaty zasądzonej mi kwoty kosztów sądowych bezpośrednio u wierzyciela w Spółdzielni Mieszkaniowej z pominięciem komornika w kwocie 632,56 zł. Wysokość kwoty podała mi Spółdzielnia. Po wpłacie wymaganej kwoty uzyskałam informację i zaświadczenie o pokryciu żądania w całości wraz z dodatkowymi kosztami. Komornik mimo natychmiastowego zgłoszenia o tym fakcie przez Pełnomocnika Spółdzielni, nie wycofał zajęcia w banku, w wyniku czego kwota 789,82 zł. została pobrana z banku, zaś komornik w rozmowie telefonicznej nakazał mi zapłaty 956 zł. Fakt zapłaty cały czas dotyczy jednego zobowiązania z czego więc wynikają takie rozbieżności i różnice w żądaniu zapłaty ?
Nie rozumiem też co stanowią koszty postępowania klauzulowego które wyniosły u mnie 60 zł . Zastanawiam się co jest ich składową.
Od piątku gdy powiadomiłam komornika o zapłacie z następnych kont firmowych są ściągane pieniądze które się jemu nie należą . Zaczyna mnie to złościć. Co mogę zrobić w tej sprawie.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.