W grudniu 2022r. W sopocie moj kolega zostawił lancuszek, pojechał do domu a ja zostalem i zapytał mnie czy mu go wezme co oczywiscie zrobiłem, przez pol roku nie odebrał go odemnie co wiele razy proponowalem. Lancuszek niestety ostatnio mi sie zagubil, a w tym momencie jestem straszony policją za „przywłaszczenie”. Czy cos moze mi grozić za cos takiego i co to moze byc? O wartości łańcuszka zostalem poinformowany za 1 razem ze jest to podróbka, wiec sie nie przejmowałem, za drugim razem było to 1000zl a w tym momencie jestem informowany ze kosztuje on 3000zł. Niestety nie wiem gdzie on jest i nie jestem w stanie go oddac ani nie stac mnie w tym momencie na oddanie 3000zł. Pozdrawiam