Szukam prawnika do poniższej sprawy:
Witam. Od prawie roku mam zasądzonego komornika, który zablokował mi konto w banku na poczet niezapłaconych alimentów. Od tamtej pory regularnie płaciłem na to konto kwoty zasądzonych alimentów + dodatkowe środki aby pozbyć się zadłużenie. Kilka dni temu dowiedziałem się, że komornik nie pobierał z tego konta żadnych pieniędzy i nie przekazywał ich dzieciom, które zgłosiły to na policję. Komornik przez ten czas nie poinformował mnie o tym, że nie pobierał żadnych środków i ich nie przekazywał. W banku powiedziano mi, że konto nie zostało odblokowane przez syndyka (miałem ogłoszoną upadłość konsumencką, ale zadłużenie z tym związane spłaciłem dawno temu) przez co środków nie można automatycznie pobrać. Jak w związku z tym wybrnąć z tej sytuacji, aby nie płacić odsetek za nie ściągane z konta alimenty? Czy można w związku z tym złożyć skargę i na syndyka (za brak zgłoszenia do banku o zakończeniu upadłości) i na komornika (za brak informacji o tym, że nie ściąga alimentów)?