Pytanie z dnia 26 listopada 2017

Szanowni Państwo, pilnie potrzebuję pomocy i porady. Otóż około miesiąc temu został nałożony na os x mandat/wezwanie do zapłaty, za brak biletu mzk podczas jazdy komunikacją miejską w jednym ze środków komunikacji. Konkretnie chodzi o system A+T, który funkcjonuje w Bydgoszczy ( upoważnia do przemiszczanie się na podstawie jednego biletu w ramach danej trasy). W linii autobusowej został skasowany bilet i następnie okazany w linii tramwajowej (który to upoważnia do darmowego przejazdu w ww. sytemie A+T) Bilet ten nie został uznany nie wiedząc czemu! Kontroler nie umiał wytłumaczyć, omiótł tylko bilet wzrokiem i wystawił wezwanie do zapłaty. Aby nie robić afery i konfliktu, os x przyjęła mandat, jednak napisała reklamację, iż się nie zgadza z nim. Odpowiedź do reklamacji została dostarczona po ok 28 dniach, listem poleconym. NIESTETY PROBLEM W TYM, IŻ JEST TO ODPOWIEDŹ OGÓLNIKOWA, W ŻADEN SPOSÓB NIE NAWIĄZUJĄCA DO OPISU SYTUACJI W PIŚMIE REKLAMACYJNYM. Z tego co wiem, w tej sytuacji zostaje tylko droga sądowa, czego nie ukrywam chciałaby osoba x uniknąć. Pomyśleliśmy by napisać odpowiedź do ZDMIK w formie wezwania przedsądowego do odpowiedzi i odniesienia się faktycznie do złożonej reklamacji. Czy istnieje coś takiego? Jak to trzeba ubrać w słowa, czy trzeba się powołać na jakiś paragraf, czy traktować to jako skargę, zażalenie, czy wezwanie przedsądowe do wyjaśnień.. Proszę o POMOC.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.