sprawa karna

W takich sytuacjach należy wzywać policję, która nadto jest w stanie zabezpieczyć monitoring. Teraz - nie wiem, ile czasu minęło od zdarzenia - może być za późno, by monitoring cokolwiek zawierał. Musiałaby Pani upewnić się w tym zakresie w sklepie, w którym to miało miejsce. Potem, jeżeli taki monitoring rzeczywiście się zachował, skierować zawiadomienie do policji, która podejmie - ma taki ustawowy obowiązek - wszelkie niezbędne czynności, w tym zabezpieczy monitoring i ustali sprawcę zdarzenia. Potem skarga zostanie skierowana do sądu, gdyż sprawa o naruszenie nietykalności cielesnej ścigania jest z oskarżenia prywatnego. Opłata, o którą wówczas poprosi sąd, to 300,00zł. W sprawie może Pani żądać zadośćuczynienia od sprawcy czynu; warto na to mieć dowody z wizyt u lekarzy, faktury za leki, etc.

Może Pani wystąpić do sądu, ale trzeba znać personalia sprawcy oraz ustalić, czy sklep posiada jeszcze zapis monitoringu, który zwykle po 14 dniach ulega likwidacji. Po upływie dłuższego czasu badanie lekarskie raczej niczego nie wykaże. Cudzoziemiec też będzie musiał udowodnić, że go Pani obraziła, co raczej będzie trudne bez przedstawienia świadków. Obawiam się jednak, że ewentualna kwota zadośćuczynienia nie będzie znaczna, chyba że doznała Pani istotnego uszczerbku na zdrowiu, czego jednak nie podejrzewam. Pozdrawiam