sprawa cywilna

Pytanie z dnia 26 czerwca 2019

W maju 2019 r. zakupiłam konia dla tylko i wyłącznie swojego użytku tj. jazda w siodle i jazda bryczką. Podczas podpisywania umowy sprzedaży sprzedawca kazał wykreślić z niej że koń posiada wady ukryte. Został natomiast w umowie zapis że sprzedawca oświadcza że koń jest zdrowy. Po kilku dniach użytkowania koń zaczął się potykać i kuleć. Zadzwoniłam do poprzedniego właściciela czy coś u niego się działo z koniem oczywiście zaprzeczył. Podjęłam się leczenia, ale niestety lekarz weterynarz który zrobił prześwietlenie nóg konia stwierdził że w lewej nodze są chore trzeszczki i jest to choroba która od kilku już lat się rozwija i niestety nie da się tego wyleczyć. Natomiast prawe kopyto w wyniku niewłaściwego okucia przez poprzedniego właściciela też zostało uszkodzone i na wiele miesięcy koń wymaga opieki aby dziura którą mu zrobiono się zagoiła. Skontaktowałam się ze sprzedawcą że w tej sytuacji gdzie konia nie da się wyleczyć na zasadzie rękojmi żądam od niego zwrotu zapłaconej kwoty pomijając że za leczenie konia wydałam już 1.000 zł i na tym raczej nie koniec. Sprzedawca zaproponował zwrot kwoty jak za konia na rzeź 5.500 zł podczas gdy ja zapłaciłam 6.900 zł. W tej sytuacji poinformowałam go że sprawę kieruję do sądu. W związku z opisaną sytuacją zwracam się z prośbą o pomoc czy w tej sytuacji mam dużą szansę na wygraną sprawę w sądzie.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.