Pozew z powództwa cywilnego.

Witam. Piszę ponieważ chciałabym wytoczyć sprawę cywilna mojej mamie. Chodzi o to, że 10 lat temu pod jej namową zaciągnęłam kredyt w wysokości 20 tysięcy zlotych. Zobowiązała się do tego, że kredyt będzie płaciła ona, ja natomiast mialam być tylko (albo aż) pożyczkobiorca. Na swoje nieszczęście zgodziłam się. Po kilku latach dowiedziałam się, że kredyt nie jest spłacany (do zakładu pracy zostało wysłane pismo komornicze). Do tego czasu z zapewnień mamy wynikało że kredyt spłaca, a ja tego nie sprawdziłam. Mama chowała również przede mną pisma, które przychodziły poczta. Komornik zajął mi pensje, konta bankowe itd. Mama nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie ma zamiaru tego płacić. W obecnej chwili jestem zatrudniona na najniższym wynagrodzeniu i komornik nie ma z czego pobierać pieniędzy. Międzyczasie moja mama okradła mnie również że złotej biżuterii oraz pieniędzy, które miałam za wynagrodzenie za pracę. Straciłam z nią kontakt i nie mieszkamy już razem. Nie jestem jedyna osoba w rodzinie, która mama oszukała. Dług w tej chwili urósł do prawie 50 tysięcy złotych (20 tys należność główna, reszta to odsetki). Mogę powiedzieć że zniszczyła mi życie, nie mogę kupić mieszkania, nie mogę odłożyć pieniędzy, nie mogę zrobić nic bo mnie na to nie stać przez to, że moja mama nie spłacała kredytu. Moje pytanie brzmi: w jaki sposób moge wyegzekwować od niej te pieniądze? Czy jest możliwość żeby przy notariuszu przyznała się do całej sytuacji i wzięła ten dług na siebie? Czy sąd może zasądzić, żeby to ona placila ten dług? Jakie muszę mieć na to dowody? Czy mogę wystąpić o zadośćuczynienie?